Dzisiejszej nocy nieznani sprawcy ostrzelali z granatnika siedzibę telewizji 112 w Kijowie. Policja wszczęła śledztwo w sprawie zamachu.

Nikt nie ucierpiał w wyniku incydentu

Policja podała, że zniszczona została fasada budynku. Znaleziono część granatnika i skierowano do ekspertyzy. Na miejscu pracują śledczy. Informację o zdarzeniu przekazano też Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy, która ma pomagać w śledztwie.

Stacja 112 Ukraina wchodzić w składu holdingu „Nowosti” należącego do Tarasa Kozaka, współpracownika Wiktora Medwedczuka (ros. Miedwiedczuka). To prawnik i były szef administracji prezydenta Ukrainy Leonida Kuczm, obecnie magnat medialny i prorosyjski polityk. Medwedczuk jest przyjacielem prezydenta Rosji Władimira Putina. Ostatnio inna stacja, należąca już bezpośrednio do Medwedczuka, zasłynęła pomysłem niedoszłego ukraińsko-rosyjskiego telemostu.

1 lipca prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko zagroził z kolei telewizji 112 pociągnięciem do odpowiedzialności, jeśli ta wyemituje film Olivera Stone’a „Revealing Ukrainy”, który jest nie tylko według Łucenki jest prorosyjską i antyukraińską propagandą. Łucenko stwierdził, że telewizja może w związku z emisją zostać oskarżona o zdradę państwa i finansowanie terroryzmu.

Bohaterem najnowszego filmu Stone’a jest sam Medwedczuk przedstawiany jako „lider opozycji”, a innym bohaterem jest prezydent Rosji Władimir Putin. Pojawia się także prezenterka i żona Medwedczuka Oksana Marczenko. Współreżyserem jest Ukrainiec Igor Łopatonok.

„Revealing Ukraine” opowiada historię politycznego kryzysu na Ukrainie po rewolucji na Majdanie, o wojnie w Donbasie i odnosi się też do kwestii oskarżeń Rosji o mieszanie się do amerykańskiej polityki w związku z wyborami prezydenckimi w 2016 roku (tzw. Russia Gate).

Kierownictwo 112 podało z kolei, że zwróciło się do SBU i prokuratury z prośbą o ochronę pracowników przed „radykałami, którzy drogą zastraszania i gróźb starają się wpłynąć na politykę redakcyjną kanału”.

W tym tygodniu Wiktor Medwedczuk oraz inny polityk prorosyjskiej partii Blok Opozycyjny-Za Życiem, czyli Jurij Bojko, byli w Moskwie, by rozmawiać o współpracy z putinowską partią Jedna Rosja. Spotkali się między innymi z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem oraz dyrektorem Gazpromu Aleksiejem Millerem.

Medwedczuk mówił między innymi, że bez współpracy z Rosją niemożliwe jest osiągnięcie pokoju w Donbasie. Rozmówcy krytykowali prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że nie wysłał żadnych „sygnałów” zmiany polityki wobec Rosji.

21 lipca odbędą się na Ukrainie przedterminowe wybory parlamentarne.

Źródło: Kresy24.pl