Szef Rady Europejskiej zapewnił na dzisiejszej konferencji prasowej, że sankcje wobec Białorusi „są na stole”. Podkreślił, że w związku z białoruskim „brutalnym, gwałtownym i niegodnym” atakiem hybrydowym, Unia Europejska musi działać stanowczo.

W związku z eskalacją na polsko-białoruskiej granicy do Polski przybył dziś przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, który wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim.

Polityk zaznaczył, że przybył dziś do Polski, aby „wyrazić solidarność całej UE wobec Polski, Polski, która stoi teraz przed poważnym kryzysem, który my traktujemy poważnie”.

Podkreślił, że Unia Europejska musi stanowczo odpowiedzieć na białoruską agresję, ale odpowiedź ta musi być oparta na wartościach wspólnoty.

- „Z premierem Morawieckim rozmawialiśmy o różnych środkach działania, dźwigniach i instrumentach, które w ramach jedności europejskiej można byłoby uruchomić”

- mówił.

- „To poważna sytuacja, dlatego trzeba działać szybko i poważnie. Już w najbliższych dniach wspólnie z państwami członkowskimi i KE rozważymy jakie są możliwości działania, które miałyby realny i istotny wpływ w Radzie Europejskiej”

- zapowiedział.

Zaznaczył, że „sankcje już są przedłożone, są na stole, chcemy je skoordynować”.

Szef RE zapowiedział też debatę na temat współfinansowania fizycznych barier na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej.

- „Przeprowadzimy kolejną debatę po to, aby wskazać jakie mogą chronić UE plus będziemy mówić o fizycznej infrastrukturze i o możliwościach finansowania. Mówimy o infrastrukturze fizycznej, która lepiej chroniłyby UE. Dotyczy to przede wszystkim państw pierwszej linii”

- podkreślił.

W Polsce weszła już w życie specustawa o budowie zapory na granicy z Białorusią. Wykonana ze stali bariera będzie miała 180 km długości i 5,5 m wysokości. Zostaną na niej zamontowane m.in. urządzenia wykrywające ruch. Na jej szczycie znajdą się dwa zwoje drutu żyletkowego.

kak/TVP Info, DoRzeczy.pl