Zbigniew Stonoga nie będzie musiał odbywać wyroku w zakładzie karnym. Sąd zezwolił mu bowiem na odbywanie kary roku pozbawienia wolności na zasadach aresztu domowego.

 

Przypomnijmy. Zbigniew Stonoga - kontrowersyjny biznesmen oraz polityk, który szeroką popularność zdobył dzięki udostępnieniu akt afery podsłuchowej - miał 31 sierpnia stawić się w zakładzie karnym w celu odbycia zasądzonej kary. Ciąży na nim bowiem aż szesnaście wyroków skazujących (m.in. za oszustwa). Nie uczynił tego jednak, a przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości mieli problem z ustaleniem jego miejsca pobytu. Ostatecznie Zbigniew Stonoga sam zgłosił się do Wydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w stolicy. 

 

Zgodnie z decyzją tego sądu Stonoga nie będzie musiał spędzić kolejnego roku w więzieniu. Sąd po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego zezwolił na odbywanie kary w ramach aresztu domowego. Stonoga spędzi więc kolejne miesiące z elektroniczną bransoletką, ale za to w domowym zaciszu. Co więcej, sąd zezwolił mu na pracę zarobkową poza miejscem odbywania kary w godzinach pomiędzy 8:00, a 20:00.

 

Zdaniem sądu taki sposób odbywania kary przyczyni się do polepszenia procesu resocjalizacji. Argumentując tę decyzję, sąd podkreślił, że mimo licznych wyroków ciążących na Stonodze, obecnie prowadzi on ustabilizowany tryb życia i odbywanie kary w domu będzie w jego przypadku sensowniejsze.

 

Oprócz walki z wymiarem sprawiedliwości Stonoga walczy też o sukces polityczny. Jego Komitet Wyborczy Wyborców Zbigniewa Stonogi już za miesiąc wystartuje w wyborach, choć PKW nie zarejestrowała jego list we wszystkich okręgach.

 

MW/Radio ZET