Przed rozpoczęciem szczytu UE w Brukseli, na którym przywódcy będą rozmawiać m.in. o relacjach Unii z Rosją, premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że warunkiem dialogu z tym krajem musi być odejście Kremla od prowadzonej obecnie agresywnej polityki wobec sąsiadów, zwłaszcza Ukrainy.
- „(…) trzeba podkreślić to, że obecna dyskusja wobec Rosji i spraw rosyjskich i związana z polityką Rosji wobec sąsiadów i próba wyniesienia jej na najwyższy poziom polityczny musi przede wszystkim wiązać się z wycofaniem Rosji z tej agresywnej polityki wobec swoich sąsiadów”
- oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
Podkreślił, że w rozmowach z Rosją nie można pominąć fundamentalnych problemów, zajmując się wyłącznie tematami wygodnymi dla niektórych państw członkowskich.
- „Solidarność europejska wymaga zrozumienia interesów wschodniej flanki UE i NATO, nie można kuglować wartościami i zasadami”
- stwierdził.
Zapowiedział również, że w czasie szczytu poruszy temat rosyjskiej polityki w kontekście ostatnich cyberataków wymierzonych w Polskę.
- „W sytuacji, kiedy widzimy agresywne zachowania, ataki hybrydowe na naszych sąsiadów, na nas samych w kontekście ostatniego ataku cyfrowego, zagrożenia bezpieczeństwa, to trudno jest podejmować dialog na najwyższym poziomie tak, jak niektóre państwa proponują albo sygnalizują”
- wskazał szef polskiego rządu.
🇪🇺🎥 Premier @MorawieckiM w #Bruksela: Wszelkie nawiązanie bezpośredniego dialogu, na najwyższym politycznym poziomie, możliwe jest w sytuacji, jeżeli dojdzie do faktycznej, nie tylko deskalacji, ale faktycznego wycofania się z bardzo ofensywnej i agresywnej polityki rosyjskiej. pic.twitter.com/GbsiEuju6z
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) June 24, 2021
kak/PAP