W sobotę 10 kwietnia odbędzie się pogrzeb zmarłego w poniedziałek wielkanocny piosenkarza Krzysztofa Krawczyka. Artysta miał dwa życzenia dotyczące pochówku.

W rozmowie z "Super Expressem" Andrzej Kosmala, wieloletni menedżer i przyjaciel Krawczyka, przekazał, że piosenkarz chciał zostać pochowany z dwoma przedmiotami.

- Spełnimy dwa ostatnie życzenia Krawczyka. Włożymy mu do trumny mikrofon, ten, do którego przez 26 lat śpiewał w studiu muzycznym K&K Studio, a także czarne okulary, w których występował na scenie - powiedział Kosmala.

Ujawnił, że Krzysztof Krawczyk życzył sobie także, aby na jego pogrzebie zagrała orkiestra dęta. Również to życzenie artysty zostanie spełnione.

Msza w intencji zmarłego odbędzie się w archikatedrze w Łodzi i będzie mieć charakter państwowy. Następnie zaś odbędzie się pogrzeb na cmentarzu parafii w Grotnikach, gdzie od lat mieszkał Krawczyk.

Śmierć piosenkarza wywołała falę komentarzy i wspomnień na jego temat.

Krawczyka ciepło wspominają także księża z jego parafii w Grotnikach, gdzie piosenkarz został zapamiętany nie tylko jako gwiazda estrady, ale również jako wierzący i praktykujący chrześcijanin, zaangażowany w życie lokalnej wspólnoty kościelnej.

jkg/onet