Dziś wspominamy ofiary holokaustu. Nie wszystkim jednak potrafi przejść przez gardło, kto dokonał tej największej w dziejach ludzkości zbrodni.

Jedną z takich osób jest Tomasz Lis. Okazuje się, że w obozach zagłady zabijała… nienawiść:

Najpierw ich odczłowieczano słowami, potem odebrano im prawa, potem odgrodzono murem od świata. A na końcu zamordowano. Nienawiść zabija”

- pisze Lis na Twitterze.

Jeden z internautów przypomniał redaktorowi naczelnemu „Newsweeka”:

Nie nienawiść, tylko Niemcy”.

dam/twitter,Fronda.pl