Szaleństwo duchowe Rosji to wbrew temu, co głoszą niektórzy monarchiści, narodowcy, konserwatyści, czy przedstawiciele ekstremistycznego centrum, nie tylko domena bolszewików. Jednym z najbardziej jaskrawych tego przykładów jest postać Rasputina, którą czytelnicy mogą poznać dzięki wydanej pod marką Zona Zero (przez wydawnictwo Fronda) książki „Rasputin. Demon i kobiety” autorstwa René Fülöp-Millera.

 

Lektura książki wydanej przez Frondę pod pozorem dość sensacyjnej biografii rozpustnego mnicha daje czytelnikom bardzo ciekawą wiedzę o duchowości prawosławia (w swoich herezjach dziwnie znajomo brzmiącej dla osób zainteresowanych patologiami wśród współczesnych charyzmatyków) i realiach przedrewolucyjnej carskiej Rosji (dzięki czemu mniej dziwi łatwość, z jaką bolszewicy przejęli władzę).

Grisza Jerfimowicz Rasputnin był synem furmana. Od dziecka kochał konie, był liderem okolicznej dzieciarni i zachwycał się historią Jezusa. Punktem zwrotnym w jego życiu był tragiczna śmierć jego brata (który utopił się w rzece). Wraz z bratem topił się sam Grisza, który jednak przeżył wypadek, ale bardzo ciężko po wypadku chorował. Podczas choroby ujawnił się jego dar jasnowidzenia (wskazał trafnie, kto jest we wsi koniokradem). Młody Grisza ciężko pracował, pił na umór i się łajdaczył. Zawarcie małżeństwa nie przeszkodziło mu w rozpustnym życiu [rosyjska XIX wieczna prowincja nie była więc tak purytańska, jakby można było to sobie wyobrazić po wizycie w muzeum etnograficznym]. Podczas prac polowych młody Grzegorz Rasputin miał widzenie Matki Boskiej (okoliczności tych objawień były jak w Medjugorie gdzie widzący też nie byli cnotliwi). W wieku 33 lat Rasputin porzucił pracę furmana i wstąpił do klasztoru (pozostawiając w domu żonę z dziećmi). Klasztor okazał być się miejscem zsyłki dla mnichów heretyków (dzięki którym w klasztorze kwitło sekciarstwo i herezje).

Jedną z najsilniejszych sekt infiltrujących rosyjskie prawosławie byli chłystrzy. Chłystrzy negowali potrzebę zinstytucjonalizowanej religii i rytuałów, za najważniejsze uznawali przeżycia emocjonalne. Uznawali, że historia Jezusa nie jest niczym wyjątkowym, bo Bóg jest non stop obecny wśród ludzi. Zdaniem sekciarzy Duch Święty wielokrotnie wcielał się w rosyjskich chłopów (często żyjących rozpustnie) albo wiejskich głupków (lud w szaleństwie rozpoznawał moc Boga). Nawiedzeni Duchem Świętym czynili cuda i równocześnie żyli dalej w rozpuście. Bóg miał się wcielać w kilku ruskich naraz. Zdaniem chłystrów grzechy nie przeszkadzały w jedności z Bogiem. Grzechy miały być Bogu miłe, kopulacja ze świętym mężem miała zbliżać do Boga. Odrodzenie w prawdziwej wierze (naukach chłystrów) miało dawać ludziom moc: leczenia chorych, proroctw, wskrzeszania zmarłych, wybawiania z piekła, wysyłania do nieba i rozgrzeszania. Chłystrzy uznawali małżeństwo i przywiązanie do majątku za zniewolenie. Przygodny seks i rozpustę akceptowali (bo nie zniewalały one tak jak małżeństwo i majątek). Na piedestale stawiali pielgrzymowanie. Takie heretyckie pielgrzymki były w carskiej Rosji bardzo rozpowszechnione. W każdej rosyjskiej wsi chłystrzy mieli kilku tajnych sympatyków, którzy nieśli pomoc heretyckim pielgrzymom (w gospodarstwach mieli specjalne ukryte pomieszczenia, by pielgrzymi mogli w spokoju odpocząć). Pielgrzymowanie miało służyć oświeceniu i uświęceniu. Podczas rytuałów chłystrzy ulegali „przemianie” , wspólnie modlili się jako „lud boży” w tajnych świątyniach zwanych „arkami”. Podczas wspólnotowych spotkań rytualnych śpiewali i tańczyli, popadali w stany ekstatyczne zwane „upadkami w Duchu Świętym” lub „nawiedzeniami ducha świętego”, podczas których przemawiali w bełkotliwej „mowie niebieskiej”. Po kazaniu przewodniczącego wspólnoty wierni zrzucali ubrania, biczowali się, by pod koniec zgromadzenia oddać grupowej kopulacji wszystkich ze wszystkimi (bez względu na wiek i pokrewieństwo).

Prócz chłystrów w Rosji były też liczne inne sekty. Wiele z nich było wrogich państwu i cerkwi, odrzucało podatki i służbę wojskową. Podobnie jak chłystrzy inni sekciarze też pielgrzymowali. Oferta sekt była dla Rosjan atrakcyjna, bo zapowiadała rychły raj, podczas gdy cerkiew nakazywała pokorne znoszenie cierpień.

Nauki chłystrów przemówiły do Rasputnina. Za radą pustelnika Makarego mnich Rasputin wyruszył w świat. Pragnienie służby Bogu było u Grzegorza szczere i mieściło się w prawosławnym nieortodoksyjnym mistycyzmie. Mnich przez wiele lat pielgrzymował. Dzięki wędrówcę poznał prawdziwe życie rosyjskich chłopów i nauczył się trafnie rozpoznawać problemy dręczące ludzi. W trakcie pielgrzymowania Grisza stykał się z pielgrzymami reprezentacyjnymi inne herezje, prowadził z nimi życzliwy dialog ekumeniczny (dzięki czemu stał się mistrzem w posługiwaniu się cytatami z Pisma Świętego). Wieloletnie kontakty z Chłystrami silnie ukształtowały duchowość Rasputina. Naśladując chłystrów Rasputin praktykował: drogę do cnoty przez rozpustę, pokorne „odrzucenie wszelkich hamulców i najgłębsze poniżenie własnego ciała w grzechu cielesnym”. Rasputin uznawał, że odrodzenie człowieka następuje na drodze grzechu. Zdaniem Rasputina zbawienie mieli osiągnąć tylko ci, którzy praktykując rozpustę, rozbudzili w sobie grzesznika i byli w stanie go zwalczyć (ci, którzy uodpornili się na grzech, praktykując go). Ukoronowaniem drogi grzechu do cnoty, było zdaniem mnicha, osiągniecie stanu wolności od namiętności.

Podczas pielgrzymowania i głoszenia nauk towarzyszyły Grzegorzowi liczne kobiety i dziewczęta, z którymi praktykował zbiorową rozpustę. Jego sławę wzmacniały liczne i skuteczne uwalniania od opętań, cuda i klątwy. Po wieloletniej wędrówce Rasputin wrócił do rodzinnego domu. Okoliczni chłopi (szczególnie kobiety i dziewczęta) pielgrzymowali do niego i szerzyli jego kult. Kobiety stykające się z mnichem, popadały w stan orgiastycznej ekstazy. Rasputin szybko odbierał wiernych cerkwi. Po kilkudniowym odpoczynku w rodzinnym domu mnich ponownie ruszył w drogę. Dotarł do diecezjalnego seminarium, gdzie swoimi naukami zyskał podziw seminarzystów i rektora oraz przyjaźń biskupa Hermogena.

Wszyscy, którzy stykali się z Rasputinem, wyczuwali w nim moc wymuszającą podporządkowanie się mnichowi. Z jednej strony Grzegorz promieniował dobrocią a z drugiej zwierzęcą seksualnością (jedno i drugie oblicze mnicha podkreślało jego prymitywne zachowanie i wygląd). Spotkania z Rasputinem były najbardziej poruszające dla kobiet. Świadkowie mówili, że wzrok mnicha zniewalał (a niewola ta była słodka). Rasputin, oczarowując kobiety, zmieniał się z dobrotliwego ojczulka w lubieżnego satyra. Łączył w sobie obleśnego brudasa z charyzmatycznym mędrcem.

Kolejnym sprzymierzeńcem Rasputina stał się mnich Iljodor. Iljodor miał licznych zwolenników, którzy wybudowali mu klasztor. Jego poglądy były mieszaniną nacjonalistycznego panslawizmu, monarchizmu, pewnej formy komunizmu chłopskiego, w której car był jedynym panem a cała reszta poddanych cara była sobie równa (Iljodor sprzeciwiał się przywilejom klasowym). Mnich Iljodor zwalczał biurokracje i władze lokalne, rozpędzał bale maskowe i burdele. Zwalczał inteligentów, biurokratów, Żydów i władze duchowne, które chciały go suspendować. Jego porywające wiernych nauczanie przesiąknięte było prostactwem. Rasputin zaproszony na dwór carski zaprzyjaźnił się z biskupem Hermogenem i archimandrytą Teofanem spowiednikiem carowej. Ilijodor, pomimo że nie lubił Rasputina, darzył go szacunkiem. Postanowił go też wykorzystać jako narzędzie rosyjskiego monarchizmu i nacjonalizmu. Rasputin miał zostać symbolem, personalizacją ducha Rosji (prostacki wieśniak był toposem też dla Dostojewskiego i Tołstoja). Hermogen i Tofan postanowili sprowadzić Rasputina na dwór carski.

Car czuł się przytłoczony obowiązkami monarchy i chętnie uciekał od nich do ukochanej żony i dzieci (car i carowa darzyli się wielką miłością, bardzo kochali swoje dzieci). Car unikał swoich obowiązków i kontaktów z elitą (którą caryca uważała za ludzi zepsutych). Sielankowe życie rodziny niestety często przerywały tragedie rodzinne: niechęć teściowej do żony cara, choroba syna dziedzica tronu, rewolucja i przegrana z Japonią 1905 roku, katastrofa podczas koronacji, która doprowadziła do tysiąca ofiar, niepokoje polityczne, okrucieństwo monarchistów krwawo tłumiących niepokoje społeczne coraz biedniejszego społeczeństwa, terroryzm. Osamotniona na dworze żona cara miała przyjaciółkę w pulchnej służącej Annie, która swoją pozycję wykorzystywała do ingerowania w politykę. Ogromnym błędem cara było, usuniecie z dworu wszystkich mających własne zdanie i otoczenie się ludźmi biernymi, którzy zapewniali carowi upragniony przez niego święty spokój (co spowodowało, że car nie miał pojęcia o nadchodzącej rewolucji). Za fatalne kadry na dworze odpowiadał też cierpiący na demencje hrabia Fredericks.

Brak normalnego życia politycznego w niedemokratycznej Rosji powodował, że politykę kształtowały przesiąknięte korupcją salony polityczne. Salon Burdykowa finansował żyd Manus (celem Manusa była walka z konkurencyjnym bankierem Rubinsteinem). Manus finansował też antysemicką działalność księcia Mieszczarskiego i wydawane przez niego antysemickie pismo (w którym żyd Manus pod pseudonimem pisał antysemickie artykuły). Burdykow w zamian za sponsoring załatwiał Manusowi dochodowe koncesje i państwowe zamówienia. Kolejnym znaczącym salonem był salon Ignatjewa, w którym spotykała się ekstrema nacjonalistyczna i monarchistyczna, po śmierci Ignatjewa salon wdowy ewoluował w stronę mistycyzmu i okultyzmu (bardzo często obecnego w rosyjskim nacjonalizmie i monarchizmie).

Choroba dziedzica tronu sprawiła, że rodzina carska bardzo zaangażowała się w mistycyzm i okultyzm. Do Carskiego Sioła przybywali liczni magowie, jasnowidze, okultyści i opętani szaleńcy (Car ignorował wszelkie ostrzeżenia Ochrany przed nimi). Wielu z nich prócz praktykowania magii doradzało carowi w polityce.

Jednym z zaproszonych na dwór był Rasputin. Mnich szybko zaprzyjaźnił się, z którego carewiczem dolegliwości skutecznie leczył. Szybko stał się też autorytetem dla rodziny carskiej (szczególnie dla carycy i czterech córek cara – caryca spisała z notatek mnicha jego wspomnienia do Ziemi Świętej). Mnich wniósł wiele radości i spokoju w życie rodziny panującej. Mnich zaprzyjaźnił się też z Badmajewem (Buriatem z Tybetu, magiem i doradcą politycznym cara). Jego wyznawczynią była przyjaciółka carycy Anna. Salony były zachwycone pojawieniem się Rasputina — salon Burdykowa, bo Grzegorz był skłonny do rozpusty i łasy na dowody sympatii (dzięki czemu można było nim łatwo manipulować), salon Ignatjewnej, bo Rasputin był urzeczywistnieniem nacjonalistycznych i okultystycznych rojeń monarchistów.

Pomimo poparcia monarchistów Rasputin krytykował nacjonalistycznych monarchistów za ciemnotę ludu, redukcje narodu do frazesu w walce politycznej. Rasputin był na dworze jedynym, ale za to realnym reprezentantem interesów ludu (który znał i doskonale rozumiał). Mnich apelował do cara o zaprzestanie prowadzenia wojen, które lud rosyjski wyniszczają, nieustanie informował cara o cierpieniach ludu, skłaniał cara do wyrzucania z administracji szkodliwych urzędników (promując innych na urzędy). Z rozkazu cara mnich znajdował się pod nieustaną opieką tajnych agentów tajnych policji (którzy nieustanie informowali o rozpustnym trybie życia mnicha). Grzegorz okazywał agentom wiele sympatii. Rasputin wraz z całą rodziną otrzymywał bardzo kosztowne podarunki od licznych interesantów i sympatyków mnicha. W zamian za prezenty Grzegorz wykorzystywał przyjaźń cara i załatwiał petentom różne interesy, zwolnienia lub awanse w wojsku, awanse w biurokracji i cerkwi, koncesje, powodzenie w interesach. Bogatym bez skrępowania za pieniądze, biednym za darmo (zresztą biednych darzył większym szacunkiem niż bogatych). Uzyskanymi pieniędzmi Rasputin szczodrze wspierał wszystkich biednych, którzy zwrócili się do niego o pomoc (nie udawało mu się zgromadzić majątku). Otaczał się gronem wyznawczyń, arystokratek, zakonnic, kobiet obłąkanych i opętanych. Pomagał kobietom za usługi seksualne, cnotliwym bez tych usług. W domu Rasputina spotykały się wszystkie najważniejsze interesy polityczne i gospodarcze Rosji.

Kochanki Rasputina były dumne ze stosunków z mnichem. W swoich naukach mnich łączył zgrabnie zbawienie z zaspokojeniem popędu seksualnego. Kobietom rozdartym między libido a religijnością głosił, że „grzech nie oznacza potępienia, lecz, że przeciwnie, najkrótszą i najpewniejszą drogę do zabawienia”. Zdaniem Rasputina „kto rzeczywiście chce zbliżyć się do Boga, musi najpierw przejść przez grzech”. Rasputnin nauczał, że człowiek musi ulegać pokusom zesłanym przez Boga, by móc czynić skruchę i pokutę. Wyznawczynie mnicha w Rasputinie widziały Boga, uznawały ze zaspokojenie swojego libido z Rasputinem za akt religijny, wyzwalający z wyrzutów sumienia. Rasputin traktował taniec jako formę uzyskiwania transu. Do tańca porywał kobiety i w tańcu je pieścił. Wyznawczynie mnicha porwanie do tańca traktowały jako formę uświęcenia. Duszę mnicha poruszały też pieśni cygańskie.

Z czasem awantury, rozpusta i pijaństwo, połączone z przechwałkami Rasputina o przyjaźni z cara i carycy zaczęły budzić powszechne zgorszenie. Byli protektorzy i funkcjonariusze publiczni planowali zabić mnicha. Ostatecznie mnich został zabity przez księcia Jusupowa (którego Rasputin darzył sympatią). Księciu Jusupowi w mordzie pomagał poseł do dumy Puryszkiewicz i wielki książę Dymitr. Mnich został otruty i zastrzelony. Jego zwłoki zabójcy zmasakrowali. Zabójcy nie przyznali się do winy i musieli tylko karnie opuścić stolicę. Mord z zadowoleniem przyjęły elity i z bólem chłopi.

Zabójstwo Rasputina poprzedziło upadek Rosji. W 1917 władzę przejęli bolszewicy. Rosja została zniszczona, elity i lud wymordowane. Przez kolejne siedemdziesiąt lat Rosja cierpiała komunistyczne zniewolenie.

Jan Bodakowski