Reklamowy kalendarz browaru zawiera zdjęcia Yosefa i życzenia świąteczne od niego. Ma to nakłonić ortodoksyjnych żydów do spożywania złocistego napoju. Jednak w przeciwieństwie do innych reklam tego typu, ta nie nawiązuje do "imprezowej" strony picia piwa, lecz do jego wartości leczniczych.

Rabini nierzadko występują w reklamach, pozwalają także na robienie sobie zdjęć podczas udzielania błogosławieństwa szefom różnych firm. Do tej pory jednak nie zdarzyło się, by żydowski przywódca religijny promował w Izraelu napój alkoholowy.

Inną ciekawostką jest fakt, iż rabin Ovadia nie otrzymał od koncernu żadnej gratyfikacji finansowej. Jednak producent Carlsberga w Izraelu, Central Bottling Company, podlega należącej do Yosefa Badatz Beit, organizacji wystawiającej certyfikaty na "koszerność" produktów spożywczych. Tego rodzaju instytucje konkurują ze sobą, dbając o dobry wizerunek promowanych przez siebie produktów.

sks/Haaretz.com

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »