Posłanka PiS, prof. Krystyna Pawłowicz wygrała proces cywilny z tygodnikiem "Newsweek". Redaktor naczelny pisma, Tomasz Lis ma tydzień na przeprosiny.
„Właśnie prawomocnie wygrałam proces cywilny z »Newsweekiem« o naruszenie moich dóbr osobistych przez Renatę Kim i Tomasza Lisa” – poinformowała na Twitterze Krystyna Pawłowicz. Posłanka podkreśliła, że chodzi o artykuł z kwietnia 2016 r., zatytułowany "Bulterierka prezesa". Dziennikarz ma teraz siedem dni, aby przeprosić posłankę.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł już w czerwcu 2017 r.. Lis zapłacił wprawdzie zadośćuczynienie, jednak posłanki nie przeprosił. Naczelny "Newsweeka" złożył ponadto sprzeciw od wyroku. ponieważ „nie były mu doręczane prawidłowo przesyłki sądowe, gdyż dorosły domownik, który kwitował odbiór przesyłek, nie wyrażał gotowości przekazania ich adresatowi oraz faktycznie tego nie czynił”. Jak się okazało, tym "dorosłym domownikiem" była Hanna Lis, żona dziennikarza.
WŁAŚNIE prawomocnie WYGRAŁAM proces cywilny z „NEWSWEEK”-iem o naruszenie moich dobr osobistych
przez R. KIM i E.LIS w art.”Bulterierka Prezesa”,opubl.w nr 17/2016 r
TOMASZ LIS w ciągu 7 dni musi przeprosić mnie na łamach Newsweek’a,lub opublikuję przeprosiny sama na jego koszt
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 27 lutego 2019
yenn/Twitter, Fronda.pl