- Na kolejne lata chcemy zaproponować agendę rozwojową, agendę rozwoju gospodarczego - mówił premier Mateusz Morawiecki na katowickiej konwencji Prawa i Sprawiedliwości. - Chcemy realnie zbliżyć się do tych najlepszych - dodał.


"Pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać, że potrafimy zwyciężyć. Tak jak w 2002 roku prezydent Lech Kaczyński pokazał, że w trudnych wyborach można zwyciężyć, w 2005 roku również. Tak samo my teraz w wyborach do PE pokazaliśmy, że umiemy zwyciężyć, ale żeby wygrać jesienią i mieć mandat od wyborców do zmian na lepsze, musimy zachować pokorę nie wpadać w żaden triumfalizm, bo wcale nie jest tak dobrze, jak by się wydawało. Oczywiście jest nieźle i lepiej niż by się wydawało dwa miesiące temu. Ale musimy być bardzo czujni i ciężko pracować. To mogę państwu obiecać. Rząd nie jedzie na wakacje" - mówił premier Morawiecki.

"Wdrożymy takie zapisy, żeby nie było tych betonowych dżungli w mniejszych i większych miastach. Zrobimy odpowiednie przepisy, żeby deweloperzy musieli w odpowiednich proporcjach dbać o zieleń, drzewa, żeby w te upalne dni można było się schronić, korzystać z zieleni. Będziemy o to walczyć w Brukseli, żeby uznać nasze wielkie wysiłki w ochronie klimatu" - przekonywał.

"Do odważnych świat należy. Ale też fortuna sprzyja odważnym. Jak zaczęliśmy kopać Mierzeję Wiślaną, od razu znaleźliśmy bursztyn. Aż się boję co znajdziemy jak zaczniemy kopać fundamenty pod Centralny Port Komunikacyjny" - wskazywał.

"Wierzę w zwycięstwo, w to, że Polska w październiku albo listopadzie, kiedy prezydent zadecyduje, będzie mogła dobrych sterników. Cała naprzód" - podsumował premier.

bsw/pap, 300polityka.pl