Portal Tysol.pl relacjonuje sensacyjne doniesienia amerykańskich i dalekowschodnich mediów, w których „pojawiła się pogłoska, że wiceminister chińskiego bezpieczeństwa państwowego odpowiedzialny za kontrwywiad, Dong Jingwei, zbiegł z Hongkongu do Stanów Zjednoczonych i śpiewa co wie wywiadowi wojskowemu DIA”. Domniemany uciekinier wie bardzo dużo, a w Pekinie rozpoczyna się polityczne trzęsienie ziemi.

Chiński wiceminister miał wraz z córką uciec z Hongkongu na początku lutego i zdecydować się na wyjawienie znanych sobie tajemnic Agencji Wywiadu Obronnego USA. Wywiad z kolei miał otoczyć sprawę ścisłą tajemnicą i zdecydować się na nieujawnianie informacji o ucieczce chińskiego wiceministra.

Według południowoazjatyckiej agencji ANI Dong Jingwei zdradził już Amerykanom wiele chińskich tajemnic dot. technologii i programów zbrojeniowych, w tym broni biologicznych. Miał ujawnić tajemnice dot. badań nad koronawirusem i jego wydostania się z laboratorium w Wuhan. Media donoszą też, że chiński polityk miał ujawnić dane pozwalające na identyfikację amerykańskich urzędników pracujących dla chińskiego wywiadu i dane chińskich szpiegów w USA.

ANI podaje, że już w marcu Pekin domagał się wydania Donga. Zaskoczony Anthony Blinken miał jednak zapewniać szefa chińskiej dyplomacji, że taka osoba nie przebywa w Stanach Zjednoczonych. Amerykański sekretarz stanu miał wówczas rzeczywiście nic nie wiedzieć na ten temat.

Kierownictwo Komunistycznej Partii Chin jest przerażone. Władze nie ujawniają jednak żadnej informacji na temat Donga. Ostatni raz publicznie wystąpił on we wrześniu 2020 roku.

 - „Zdania zachodnich znawców chińskich służb są podzielone. Jedni zwracają uwagę na pojawiające się od pewnego czasu informacje o wysokiej rangi uciekinierze inni twierdzą, że to nic innego jak plotka i argumentują, że chińskie służby wywiadowcze są słynne z lojalności i ucieczki “na drugą stronę” zdarzają się w nich niesłychanie rzadko. W jednym eksperci są zgodni, gdyby pogłoski o ucieczce Donga zostały potwierdzone, to byłaby to najpoważniejsza dezercja w historii komunistycznych Chin oraz gigantyczna kompromitacja KPCh”

- pisze Tysol.pl.

kak/Tysol.pl