W swoim nauczaniu papież Franciszek jest bezkompromisowy mówiąc o aborcji. Bardzo często przypomina, że aborcja jest morderstwem. Pewien niepokój mogą budzić jednak spotkania ojca świętego z najbardziej zaangażowanym w propagowanie aborcji politykami. Tym bardziej, że wedle medialnych doniesień nie spotyka się z nimi po to, aby uświadomić im czym jest aborcja.

9 października papież Franciszek spotkał się proaborcyjna spikerką Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. Twierdząca, że aborcja jest „niezbywalnym prawem kobiety” Amerykanka uważa się za katoliczkę i przyjmuje Komunię świętą. W wydanym po audiencji u papieża oświadczeniu napisała:

- „To był duchowy, osobisty i oficjalny zaszczyt mieć dziś rano audiencję u Jego Świątobliwości Papieża Franciszka. Przywództwo Jego Świątobliwości jest źródłem radości i nadziei dla katolików i wszystkich ludzi, gdyż papież stawia przed każdym z nas wyzwanie bycia dobrymi zarządcami Bożego stworzenia, działania na rzecz klimatu, przyjęcia uchodźców, imigrantów i ubogich oraz uznania godności i boskości w każdym”.

Stolica Apostolska nie przekazała o czym papież rozmawiał z Nancy Pelosi. Z przecieków z jej biura prasowego wiadomo, że rozmowa dotyczyła zmian klimatu. Również zdjęcia z audiencji nie wskazują, aby papież skarcił uważającą się za katoliczkę polityk za jej proaborcyjną działalność. Na wspólnych zdjęciach papież Franciszek i Pelosi z uśmiechem na twarzach trzymają się za ręce.

Teraz Franciszek spotka się z innym politykiem, który uważając się za katolika, aktywnie działa na rzecz zabijania nienarodzonych. 29 października ojciec święty udzieli audiencji Joe Bidenowi. Będzie to ich pierwsze spotkanie od wyborów prezydenckich w USA. Wcześniej spotkali się w 2016 roku, kiedy Biden był wiceprezydentem. W 2020 roku natomiast Franciszek telefonicznie pogratulował Bidenowi zwycięstwa w wyborach.

kak/catholicnewsagency.com, DoRzeczy.pl