- Pilotażowy proces cobrandingu naszych stacji w Niemczech zakończył się sukcesem. Dlatego wszystkie nowe oraz modernizowane obiekty na niemieckim rynku będą występowały już pod samodzielną marką ORLEN. Docelowo zmiana obejmie blisko 600 naszych stacji – czytamy we wpisie prezesa Orlenu Daniela Obajtka na Twitterze.

PKN Orlen otworzył właśnie kolejną, szóstą już stację pod własną marką w Berlinie. Jak informuje koncern, wszystkie jego stacje zarówno w Niemczech, ale także w Czechach i na Słowacji będą docelowo działać pod szyldem Orlenu.

- Zgodnie ze strategią ORLEN2030, koncentrujemy się na rozwoju naszej sieci za granicą. Udział stacji poza Polską do 2030 roku wzrośnie z 37 proc. do 45 proc. Do tego czasu pod marką Orlen będzie działać co najmniej 3,5 tys. stacji paliw - mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

- Niemcy to dla nas bardzo atrakcyjny i perspektywiczny rynek. Konsekwentnie zwiększamy na nim obecność, odpowiadając na potrzeby klientów – mówił Obajtek, podając zadowalające wyniki ze sprzedaży. - W 2019 r. średnia sprzedaż na stację w Niemczech zwiększyła się o około 400 tys. litrów w porównaniu do 2012 r. - oświadczył.

Obecnie w Niemczech w sieci Orlen działa łącznie 586 stacji i są one zlokalizowane we wszystkich landach. -

- W ciągu ostatnich 10 lat Koncern zainwestował w Niemczech ponad 300 mln euro, głównie w modernizację i rozwój sieci stacji paliw. Stacje wyłącznie pod marką Orlen działają już w Seeberg Ost pod Berlinem, Hamburgu, Bremen, Dortmundzie, Neuss i we Flensburgu – podaje portal wnp.pl.

Co ważne, jak podkreśla Orlen, na stacjach w Niemczech rośnie też systematycznie ilość polskich produktów.

- Już teraz 75 proc. całej sprzedaży płynu do spryskiwaczy stanowi produkt Orlen Oil, w ofercie znajdują się też m.in. produkowane w Polsce soki, napoje energetyzujące, słodycze oraz hot-dogi i zapiekanki – czytamy.

mp/wnp.pl/twitter