Ogromna krytyka spadła na Barbarę Kurdej-Szatan, która w niezwykle wulgarny sposób zaatakowała funkcjonariuszy Straży Granicznej. Teraz głos w tej sprawie postanowiła zabrać Krystyna Janda, którą przeraża… wulgarność krytyków celebrytki.

- „To jest ku**a „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!”

- w taki sposób Barbara Kurdej-Szatan pisała niedawno o funkcjonariuszach Straży Granicznej, którzy strzegą granicy przed naporem nielegalnych migrantów sprowadzonych przez reżim Aleksandra Łukaszenki.

Swój wpis celebrytka szybko usunęła i nawet próbowała przeprosić. Mimo to spadła na nią ogromna fala krytyki. Do tej krytyki właśnie odnieść się postanowiła Krystyna Janda.

- „Jestem przerażona i wstrząśnięta komentarzami ludzi. Stopień chamstwa, wulgarności, podłości i okrucieństwa, jaki zaprezentowali przeciwko pani Kurdej-Szatan internauci z powodu jej słusznych, naturalnych i zwyczajnie ludzkich emocji na widok krzywdy i niesprawiedliwości, jest nieprawdopodobny. To już straciło wszelką miarę człowieczeństwa”

- napisała reżyserka na Faceooku.

Jak widać, dla polskich „elit” są emocje „słuszne i słuszniejsze”.

kak/Nczas.com, Facebook