Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przyjął nową strategię w związku z katastrofalną w skutkach awarią w oczyszczalni ścieków „Czajka”. Po tym, jak już oskarżał o awarię Lecha Kaczyńskiego czy mówił o sabotażu, teraz przekonuje, że wyciek ton ścieków do Wisły wcale nie grozi katastrofą ekologiczną. Dla poparcia swojej teorii podał w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” fałszywe informacje o wycieku szkodliwych substancji do Wisły, za które miał być odpowiedzialny Orlen. Rzeczniczka warszawskiego ratusza zdążyła już przeprosić za manipulacje prezydenta, jednak prezes Orlenu domaga się sprostowań w mediach.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski udzielił wywiadu dla „Rzeczpospolitej”, w którym próbował odwrócić uwagę od warszawskiej oczyszczalni rzekomym wyciekiem szkodliwych substancji z Orlenu:

- „Miesiąc temu doszło do wycieku szkodliwych substancji z Orlenu pod Płockiem i nikt nie robił z tego wielkiego problemu, nikt też nie wpadł na to, żeby premiera, ani nawet ministra obarczać odpowiedzialnością. Propaganda rządowa z problemu próbuje zrobić apokalipsę, ale to czysta rozgrywka polityczna” – mówił Trzaskowski, próbując przekonać, że tony ścieków w Wiśle to w zasadzie niewielki problem.

Zaraz po ukazaniu się wywiadu w „Rzeczpospolitej” oświadczenie opublikowała rzeczniczka prasowa PKN Orlen Joanna Zakrzewska, prostując manipulacje Rafała Trzaskowskiego. Choć słowo „manipulacja” jest tu jedynie eufemizmem, a słuszniej byłoby chyba mówić o celowym kłamstwie.

Do słów Rafała Trzaskowskiego odniosła się w mediach społecznościowych rzeczniczka warszawskiego ratusza Karolina Gałecka:

- „Doszło omyłkowo do wskazania PKN Orlen jako odpowiedzialnego za wyciek paliwa do Wisły, za co przepraszamy. Chodziło oczywiście o awarię rurociągu pod dnem rzeki, należącego do PERN S.A” – napisała.

To jednak nie wystarcza prezesowi PKN Orlen. Daniel Obajtek domaga się sprostowania we wszystkich tytułach, które powieliły nieprawdziwą informację podaną przez Rafała Trzaskowskiego:

- „Z uwagi na to, że nieprawdziwe informacje dotyczące PKN ORLEN zostały wielokrotnie powielone, oczekujemy, że przeprosiny ukażą się we wszystkich tytułach, które je opublikowały. W przeciwnym wypadku podejmiemy stosowne kroki prawne” – napisał.

kak/wPolityce.pl, Twitter