Wschodnie landy Niemiec zaoferowały 65 euro dziennego dodatku dla Polaków. Niemcy chcą zatrzymać naszych rodaków w swoich firmach, przede wszystkim w infrastrukturze krytycznej, na przykład w szpitalach.


Dodatek jest odpowiedzią na decyzję władz Polski, która nałożyła obowiązek 14-dniowej kwarantanny dla każdego, kto przekracza granicę. Do pracy w Niemczech z terenów przygranicznych dojeżdża wiele tysięcy Polaków. Niemcy chcą, by zatrzymali się u nich w kraju - stąd dodatki.

Wprowadziła je między innymi Brandenburgia i Meklemburgia-Pomorze Przednie. Saksonia oferuje dodatki dla Polaków pracujących w szpitalach, ośrodkach opieki specjalistycznej oraz hospicjach. W tym landzie oferuje się 40 euro dla pracownika oraz 20 euro dla każdego członka jego rodziny, który zostanie po niemieckiej stronie. Tylko do samej Saksonii dojeżdża codziennie ok. 10 tys. Polaków.

bsw/forsal.pl