W niebywale wręcz skandaliczny sposób Federacja Młodych Socjaldemokratów, będąca przez lata młodzieżówką SLD, a obecnie tzw. Nowej Lewicy, postanowiła uczcić 75. rocznicę wyboru Bolesława Bieruta na urząd prezydenta okupowanej przez komunistycznych oprawców Polski.

Z ociekającego wręcz komunistyczną propagandą najgorszego sortu rodem z epoki stalinowskich akademii ku czci Bieruta, wpisu młodych socjaldemokratów dowiadujemy się, że 5 lutego 1947 roku „Sejm Ustawodawczy zdecydował o przekazaniu najwyższej władzy w kraju jedynej osobie, której przywództwo mogło podołać odbudowie Polski po zniszczeniach doznanych w wyniku drugiej wojny światowej”.

„Lata przywództwa Bieruta to przede wszystkim lata niebywałego postępu cywilizacyjnego, gospodarczego i społecznego” – kontynuują w następnym fragmencie haniebnego tekstu swą intelektualno-ahistoryczną lewitację członkowie młodzieżowej przybudówki Nowej Lewicy i nie omieszkują też wspomnieć o „niebywałym sukcesie gospodarczym, jaki zapewnił Polsce Plan Odbudowy Gospodarczej”.

Wracając do samej postaci Bieruta, członkowie FMS przyznają, że nie podzielają co prawda niektórych jego działań, lecz „są kwestie, w których brać powinno się go za wzór”. I dodają: „Pamiętajmy o tak ważnej dla Polski postaci, szczególnie dziś, w czasach wzmożonej prawicowej propagandy historycznej”.

A jednak tego właśnie typu, ocierająca się o skrajny analfabetyzm historyczny, iście stalinowska w swym duchu akademia ku czci będącego twarzą najokrutniejszego powojennego, zbrodniczego terroru na narodzie polskim towarzysza Bieruta komuś decyzyjnemu na Starej-Nowej Lewicy niekoniecznie się spodobała i została przez samych członków FMS usunięta z social mediów.

Czy jednak wraz z usunięciem wpisu problem jego powstania automatycznie zniknął? Miejmy nadzieję, że nie, bo tego typu haniebnych gloryfikacji totalitarnych zbrodniarzy państwo polskie nie ma prawa przemilczeć. A „młodych” „socjaldemokratów” może zmotywuje to do zgłębienia historii w stopniu choć na tyle minimalnym, by mieli świadomość, że prawdziwi socjaliści, jak Kazimierz Pużak i wielu, wielu innych, pod rządami komunistycznego oprawcy Bieruta ginęli masowo w ubeckich katowniach.

 

ren/twitter