Dziś „Super Express” poinformował, jakoby przejęcie Prawa i Sprawiedliwości przez Mateusza Morawieckiego miało stawać się faktem, a powodem jest choroba prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jak można się było domyślić – całość najpewniej nie ma zbyt wiele wspólnego z prawdą. Głos zabrała rzecznik PiS Beata Mazurek oraz szef MSWiA Joachim Brudziński, wiceprezes PiS.

Morawiecki po raz pierwszy zabrał głos na klubie i to przed prezesem. To był dla mnie szok. Widać, że Kaczyński oswaja nas przed przyszłą decyzją o jego następcy, którym będzie najpewniej Morawiecki”

- powiedział jeden z polityków „Super Expressowi”.

Za Morawieckim zaś stać mają Joachim Brudziński, Michał Dworczyk oraz Jacek Sasin, co ma dawać premierowi oręż do walki z jego przeciwnikami – Zbigniewem Ziobro oraz Beatą Szydło.

Bardzo ostro artykuł „Super Expressu” skrytykowała rzecznik PiS Beata Mazurek:

|Co za bzdury!!!!Nikt niczego nie przejmuje!!!! Przed Prezesem głos zabierali tez inni, co było rzeczą naturalną,wiedzieliśmy że Prezes dojedzie na klub później. Nie skonfliktujecie nas !!!”

- napisała na twitterze.

Jednoznaczny jest też wpis Joachima Brudzińskiego:

Oczywiście,że bzdura.Jestem u boku Jarosława Kaczyńskiego od jesieni 1991r.od tego czasu jest to już chyba 5997 odchodzenie Prezesa z partii i przejmowanie jej przez następców.😂 Mówiłem już to wielokrotnie,wszyscy którzy liczą na odejście PJK z polityki muszą dłuuuugo poczekać.”.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o kolejną „sensację” dotyczącą Prawa i Sprawiedliwości...

dam/Super Express,twitter