Szarunas Birutis to jedna z kontrowersyjnych postaci litewskiego rządu. Minister kultury, który odpowiada za obecnie przygotowywaną przez litewski rząd ustawę dot mniejszości narodowych, ma do Polaków bardzo, ale to bardzo negatywny stosunek. Słuchając jego wypowiedzi, ma się wrażenie, że to obraz prawdziwego nacjonalisty XXI wieku.

Birutis opowiedział: „Nie przesadzałbym z Rosją. Swoich wartości powinniśmy bronić przed wszystkimi, na przykład przed Polską, która jest obok i dąży do ochrony swoich interesów. Może Polacy nie mają dużej bazy, bo mniejszość narodowa nie jest liczna, a to głównie przez nią próbują dążyć do osiągania swoich interesów, ale tak czy inaczej: Polska działa i finansuje pewne sprawy ideologiczne”. O jakie sprawy ideologiczne chodzi, tego nie doprecyzował. Dodał jedynie, że przeciwko Litwie prowadzone są „wojny informacyjne”.

Mod/Wp.pl