17 lipca abp Gądecki napisał do ustępującego prezydenta list, w którym zwracał się z prośbą o przekazanie do ponownego rozpatrzenia Sejmowi lub skierowania do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o in vitro. "Jesteśmy przeciw wykluczaniu bezbronnych i słabych istot ludzkich jeszcze przed ich narodzeniem" – podkreślał.

Zdaniem Pawła Kowala, biskupi mają prawo wyrażać swoje stanowisko, a nawet grozić ekskomuniką osobom, które popierają kwestie niezgodne z nauką Kościoła. Polityk zaznaczał, że biskupi w ten sposób nie nadużywają swojej pozycji.

– Trzeba zawrzeć kompromis z opozycją. Wtedy jest gwarancja, że po zmianie władzy ustawa nie będzie obalana. PO tego nie zrobiła, bo jest niemądra – mówił o samej ustawie. 

MT/Telewizja Republika