Czy tzw. Komitet Obrony Demokracji to rzeczywiście "oddolny, niezależny, apolityczny ruch obywatelski", czy już jakaś organizacja polityczna albo nawet... parareligijna? Dziś odbyła się kolejna pikieta ruchu, tym razem pod budynkiem Trybunału Konstytucyjnego.

Manifestacja trwała w trakcie ogłaszania przez TK wyroku ws. ustawy autorstwa PiS. Działacze KOD nie ukrywali zadowolenia z wyroku. Pokazał się również wypoczęty po urlopie Mateusz Kijowski.

"Komisja Europejska wydawała w tej sprawie opinię opierając się na opinii Komisji Weneckiej, polski Sąd Najwyższy wyraził opinię w tej sprawie, Rada Adwokacka, stowarzyszenia sędziowskie, wszystkie te ciała już od dawna mówiły, że ta ustawa zaproponowana przez PiS ostatnio jest niezgodna z konstytucją, teraz mamy potwierdzenie oficjalne"- powiedział dziennikarzom.

Kijowski postraszył także prezydenta i rząd... pociągnięciem do odpowiedzialności. Kodziarze zaczynają natomiast gubić się co do roli Jarosława Kaczyńskiego w polskim rządzie. Okazuje się, że chyba jednak nie jest "naczelnikiem państwa", a prezydent i premier- jego "marionetkami"...

"Prezes partii rządzącej nie ponosi żadnej odpowiedzialności za nic w Polsce, oprócz wewnętrznej odpowiedzialności przed partią. Odpowiedzialność za to, co dzieje się w Polsce ponosi premier rządu, prezydent, marszałek Sejmu, to są osoby, które można w razie złamania prawa pociągnąć do odpowiedzialności"- mówił lider ruchu. W przypadku dalszego łamania prawa, zapowiada kolejne protesty KOD, gdzie ruch będzie domagał się "publikacji wyroków TK" oraz "przestrzegania Konstytucji".

Manifestanci przynieśli ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej oraz transparenty z hasłami: "Walka nam się nie znudzi, Trybunał jest dla ludzi" i "Konstytucja, Trybunał, Demokracja!". Sympatycy KOD-u od kilku miesięcy krytykują premier Beatę Szydło za brak publikacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, wyrażając jednocześnie swoje poparcie dla działań TK. Po ogłoszeniu wyroku na Facebooku KOD-u pojawił się wpis "(…) To co... Beata, publikuj? :)".

Wszystko wskazuje na to, że opozycji tak szybko nie wyczerpie się paliwo i dalej będziemy obserwować festiwal narcyzmu prof. Rzeplińskiego i Mateusza Kijowskiego. Ciekawe, który z nich wystartuje za kilka lat w wyborach prezydenckich...

JJ/źródło: PAP