1.Jak podała w tych dniach Komisja Europejska w komunikacie jeszcze w tym roku wyemituje pod potrzeby europejskiego Funduszu Odbudowy, długoterminowe obligacje na przynajmniej 80 mld euro.

Emisja obligacji długoterminowych będzie uzupełniana emisjami bonów opiewających także na walutę euro, jak podkreśla KE w komunikacie „aby pokryć pozostałe wymogi w zakresie finansowania”.

Ostateczna wartość uplasowanych na rynku obligacji i bonów w tym roku zostanie ustalona jesienią i będzie dostosowana do potrzeb jakie zgłosi 27 krajów członkowskich w ramach wynegocjowanych przez nie kopert narodowych, służących finansowaniu Krajowych Planów Odbudowy (KPO).

2. W związku z zakończeniem w maju ratyfikacji tzw. zasobów własnych przez wszystkie 27 krajów członkowskich (ostatnia zrobiła to Polska, ratyfikując tę ustawę 31 maja), pierwsza emisja obligacji długoterminowych przez KE jest przewidziana już na czerwiec, pierwsze emisje bonów natomiast odbędą się we wrześniu.

Aby sfinansować cały Fundusz Odbudowy, KE musi pożyczyć 750 mld euro w cenach z roku 2018, ostatecznie więc pożyczy około 800 mld euro, ponieważ będzie to robić do aż końca 2026 roku (projekty z KPO będzie można rozliczać właśnie do 2026 roku w oparciu o podobną zasadę n+3 jak w przypadku środków z Funduszu Spójności).

Wszystko więc wskazuje na to, że to KE będzie w najbliższych latach największym emitentem obligacji (średnio na około 150 mld euro rocznie), dlatego też KE przygotowuje także system aukcyjny zarówno dla emisji obligacji jak i bonów.

3. Nie powinno być raczej problemów z pozyskaniem inwestorów na papiery wartościowe emitowane przez KE, bowiem już w roku 2020 i obecnie, były emitowane obligacje pod realizację programu SURE (ochrona miejsc pracy w sektorach zagrożonych pandemią koronawirusa).

Program opiewa na ok. 100 mld euro, do tej pory KE wyemitowała w kilku transzach obligacje na około 78 mld euro i w przypadku każdej z nich popyt na nie około 7- krotnie przekraczał podaż (Polska uzyskała w ramach tego programu kwotę ok. 11 mld euro).

4. Już w maju odpowiedzialny za europejski budżet komisarz Johannes Hahn poinformował, że około 1/3 obligacji emitowanych w ramach Planu Odbudowy (około 250 mld euro w cenach bieżących), będą to tzw. zielone obligacje, które są szczególnie cenione przez inwestorów.

Bowiem KE przyjmując KPO poszczególnych krajów członkowskich, będzie gwarantować inwestorom w te papiery wartościowe, że środki z nich pochodzące, zostaną właśnie w 1/3 zainwestowane w przedsięwzięcia z europejskiego Zielnego Ładu.

Ponadto około 13% wartości całego Planu Odbudowy czyli około 100 mld euro (Fundusz w będzie miał wartość 800 mld euro w cenach bieżących), będą to środki przekazane krajom członkowskich w postaci zaliczek na realizację projektów zapisanych w ich KPO.

5. Przypomnijmy, że na przyjęcie tych planów KE ma dwa miesiące od momentu ich przesłania przez kraje członkowskie, co więcej później miesiąc na ich zatwierdzenie będzie miała Rada Europejska.

Każdy kraj wynegocjował swoją kopertę dotyczącą finansowania KPO, podzieloną na część grantową (dotacyjną) i część pożyczkową, przy czym pełne zapotrzebowanie na pożyczki muszą zostać określone do końca sierpnia tego roku.

Polska ma zagwarantowaną kwotę 24 mld euro w części dotacyjnej i kwotę ponad 34 mld euro w części pożyczkowej, przy czym w polskim KPO do tej pory zawarliśmy pełne zapotrzebowanie na część grantową, a z części pożyczkowej zapotrzebowanie na ok. 12 mld euro.

Szczegóły dotyczące zapotrzebowania na pozostałą kwotę części pożyczkowej, rząd przekaże KE do końca sierpnia po negocjacjach z potencjalnymi beneficjentami zarówno z sektora rządowego, samorządowego jak i ze strony przedsiębiorców prywatnych.


Zbigniew Kuźmiuk