Prezes PiS Jarosław Kaczyński był gościem w Programie 1 Polskiego Radia. W kontekście wyborów prezydenckich oraz parcia opozycji na ich przesunięcie powiedział:

- Dzisiaj prawdopodobnie nasi przeciwnicy oceniają swoje szanse jako bardzo niewielkie, a uważają, że za rok będzie inaczej. Czy uważają słusznie? To jest inna kwestia. Być może niesłusznie, ale tak uważają i dlatego chcą za wszelką cenę odłożyć wybory, nawet w takiej sytuacji, kiedy jest wymóg konstytucyjny i jednocześnie pełne zabezpieczenie wobec skutków trwającej w tej chwili w Polsce epidemii

Dalej wyjaśnił:

- Wiadomo, że w tej chwili zaczyna się w świecie, a co za tym idzie także i w Polsce, ciężki kryzys ekonomiczny i to takiego typu, jaki dotąd nie występował. I za rok będziemy pewnie w fazie takiej bardzo być może bolesnej walki z tym kryzysem, i to też pewnie jest wzgląd, który jest brany pod uwagę przez opozycję. Chodzi o to, że wtedy ludzie zawsze mają jakieś pretensje do władzy, a dzisiaj ta władza robi wszystko, żeby kryzysowi i jego skutkom, także skutkom społecznym zapobiegać

Kandydatów opozycji i stanowisko Grzegorza Schetyny prezes PiS opisał następująco:

- Wydaje się, że to zostało dosyć jasno sformułowane przez pana (b. szefa PO, Grzegorza) Schetynę. Pan Schetyna wyraźnie powiedział, że to oznacza, że wszystko od początku, a więc kandydaci od początku. Mam oczywiście pełen szacunek dla wszystkich kandydatów, ale ci, którzy w tej chwili są, nie wydają się, mówię o opozycyjnych, szczególnie udani z punktu widzenia opozycji

Można powiedzieć, ze opozycja wydaje się traktować te wybory jako pewnego rodzaju grę komputerową i zaliczenia określonych poziomów tej gry. Nie udało się przejść do określonego poziomu, to trzeba zacząć od nowa. Innymi słowy politycy Platformy Obywatelskiej wydają się żyć w odrealnionym świecie wirtualnym, a my tu mamy świat realny. Nie da się tak po prostu rozpocząć gry od nowa i mieć kolejne życia i moce.



mp/polskie radio/fronda.pl