„Krajowe przepisy zapewniają jedynie funkcjonalną, a nie instytucjonalną niezawisłość sądów” - pisze sędzia z Wiesbaden w pytaniach prejudycjalnych do TS UE. Jego zdaniem niemiecki wymiar sprawiedliwości jest upolityczniony i zależny od polityków. O sprawie informuje dziennikarka  Dominika Cosic


- Od trzech lat powtarzam, że aktem wyjątkowej hipokryzji ze strony Niemców jest krytykowanie Polski za reformy. Nie ma drugiego takiego kraju w UE, gdzie sędziami zostają wyłącznie polityczni nominaci. W wielu wręcz z legitymacjami partyjnymi - podkreśla Cezary Gmyz, korespondent TVP w Niemczech