– Jeśli większość obywateli uskarżała się na sądy, to należy je zmienić – mówił w programie „Salon dziennikarski” w TVP Info publicysta Witold Gadomski. Zdaniem Jerzego Jachowicza, publicysty „wSieci”, „środowisko sędziowskie jest przeżarte upolitycznieniem i wymaga reformy”. Natomiast Jerzy Zaremba, zastępca redaktora naczelnego „wSieci” uważa, że planowana przez PiS reforma Sądu Najwyższego idzie za daleko.

W środę wieczorem na stronach Sejmu został opublikowany projekt PiS, który przewiduje m. in. trzy nowe Izby Sądu Najwyższego, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych jego sędziów w stan spoczynku.

Tego samego dnia Sejm uchwalił nowelizację przepisów o ustroju sądów, która wprowadza losowe przydzielanie spraw sędziom oraz zmienia zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów poprzez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości.

Jachowicz podkreślił, że pierwsze alarmujące zdarzenie, świadczące o konieczności zmian, miało miejsce, gdy Sąd Najwyższy zatwierdził „kłamcę Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta”. Przywołał też dwa ostanie kongresy sędziowskie, które pokazały – jego zdaniem – że sędziowie odwracają się od ludzi i odrzucają możliwość wprowadzenia jakichkolwiek zmian. – Nie zareagowali, gdy przedstawiciele rządu próbowali namówić ich do dialogu – dodał.

Józef Orzeł z Klubu Ronina uważa, że konieczna jest głęboka reforma, do której może doprowadzić dopiero zmiana konstytucji. – Mamy w Klubie Ronina amatorski projekt konstytucji. Chcielibyśmy, by ludzie wybierali w wyborach powszechnych prokuratorów, sędziów i policjantów – powiedział.

Grupa osób wtargnęła w czwartek na teren Sejmu. Weszli bez przepustek poza ograniczające działkę bramki. Skandowali: „wolność, równość, konstytucja!”. Interweniowała Straż Marszałkowska, która wyniosła demonstrantów z chronionego obszaru parlamentu. Poproszono policję o dodatkowe zabezpieczenia. Publicyści w „Salonie dziennikarskim” odnieśli się do tych wydarzeń i do innych działań opozycji.

– To jest niedobra sytuacja, powrót do takiej bezwzględnej konfrontacji – podkreślił Jerzy Jachowicz.

– Opozycja totalna jest za malutka, by coś zrobić temu państwu – mówił Józef Orzeł. Zwrócił uwagę, że „od czasów PRL nie zdarzyło się, by opozycja odwoływała się, liczyła na pomoc innego państwa”, bo teraz patrzy w stronę Brukseli i Berlina.

– Opozycja nie jest ani mocna, ani szczególnie sprawna – powiedział Piotr Zaremba.

– Obywatele RP powinni być objęci nadzorem śledczym jako rodząca się grupa terrorystyczna – uważa Witold Gadowski.

daug/tvp.info