Reklamowany jako festiwal miłości Pol’and’Rock Jerzego Owsiaka zdążył już zapisać się żenującym spektaklem politycznym. Raper Łona zaczął w czasie swojego występu nawoływać do wykrzykiwania hasła „j***ć PiS”.
Trwa dwudziesta siódma edycja Pol’and’Rock Festival. Wczoraj na scenie wystąpił raper Łona, który dał popis swojej kultury, otwartości, tolerancji i miłości.
- „Lewa strona mówi j***ć a prawa odpowiada PiS”
- zachęcał przez mikrofon uczestników koncertu.
Festiwal miał łączyć, a nie dzielić. W rzeczywistości, jak wskazują internauci, okazał się seansem nienawiści.
Małpowanie Orwella (Rok 1984): dwie minuty nienawiści - aby podsycać nienawiść organizowano specjalne sesje, podczas których każdy miał obowiązek wykrzyczeć obelgi i w ten sposób umacniać się w swojej nienawiści do wroga, czyli ***** *** !!! https://t.co/U4f27OE473
— Romuald Szeremietiew (@RSzeremietiew) July 31, 2021
Kultura, wychowanie, szacunek... Owsiak Wam dzieci wszystkiego nauczy... pic.twitter.com/q7FihZb7ag
— Jasiu Wiśniewski 🇵🇱CK (@janek_W1) July 31, 2021
Współczesne seanse nienawiści.
— Czesław Wiszniewski (@AwWiszniewski) July 31, 2021
A poza swoimi obłudnym kawałkami o miłości i tolerancji Owsiak nie opowiadał w tym roku o moralnej odpowiedzialności za śmierć Adamowicza mediów, które tropiły gdańskie przekręty?
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) July 31, 2021
Tak pytam… https://t.co/GUnLdpgMr4
kak/Twitter