Międzynarodowe koncerny, dla których Amazonia jest źródłem ogromnych dochodów, będą starały się wpłynąć za pośrednictwem mediów na przebieg synodalnych obrad. Chodzi to by zdominować dyskusję przez tematy zastępcze i nie zajmować się ochroną Amazonii. Ostrzega przed tym salezjański misjonarz ks. Juan Bottasso, który od 60 lat posługuje wśród ludności tubylczej w Ekwadorze. W synodzie będzie uczestniczył jako ekspert.
Mówiąc o przygotowaniach do synodu, ks. Bottasso przyznał, że razi go niekiedy oderwanie od realnej sytuacji, co przejawia się na przykład w idealizowaniu ludności tubylczej. Prawda jest taka, że w Amazonii żyje 30 mln ludzi, z czego ludność tubylcza to niespełna 2 mln. Nie wszyscy są też przywiązani do swych tradycji. Młodzi chcą się modernizować, przenoszą się do ośrodków miejskich, zrywają więzi ze swą kulturą i terytorium. Dziś, jak mówi ks. Bottasso, 80 proc. mieszkańców Amazonii żyje w wielkich miastach i nie myśli o zachowaniu środowiska. Wręcz przeciwnie. Często zapomina się, że za eksploatacją Amazonii opowiadają się nie tylko koncerny międzynarodowe, ale również rządy poszczególnych krajów i miejscowa opinia społeczna. To jest prawda, której nie wolno przemilczać, musimy być ze sobą szczerzy – dodaje salezjański misjonarz.
Krzysztof Bronk - Watykan
vaticannews.va