Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk był dziś gościem Robert Mazurka na antenie RMF FM. Polityk komentował głośną wypowiedź wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który bardzo krytycznie ocenił zaangażowanie białoruskiej opozycjonistki Swiatłany Cichanouskiej w nowy projekt polityczny Rafała Trzaskowskiego.

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wystąpiła w piątek na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Po spotkaniu lider ruchu Wspólna Polska poinformował w mediach społecznościowych, że kandydatka w ubiegłorocznych wyborach na prezydenta Białorusi weźmie udział w organizowanym przez niego wydarzeniu Campus Polska Przyszłości.

Na informacje te w mocnych słowach zareagował szef klubu PiS Ryszard Terlecki, który stwierdził, że Cichanouska zajęła się reklamowaniem antydemokratycznej opozycji w Polsce.

- „Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowsiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników”

- napisał na Twitterze.

Wpis wicemarszałka wywołał w Polsce prawdziwą burzę. Pytany o niego był dziś na antenie RMF FM szef KPRM Michał Dworczyk.

- „Z panem marszałkiem zgadzam się w krytyce prezydenta Trzaskowskiego. W polityce – nie tylko polskiej – padają często bardzo ostre, bardzo krwiste określenia. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego”

- podkreślił.

Dodał, że nie chce wdawać się w dyskusję nad tą wypowiedzią, ponieważ dyskusja ta podgrzewa jedynie spór polityczny w Polsce, a w żaden sposób spór ten nie służy sprawie Białorusi.

Pytany o to, czy Rafał Trzaskowski reprezentuje „antydemokratyczną opozycję”, Dworczyk wskazał, że wielokrotnie podejmuje on niewłaściwe działania.

- „Do tej pory nikomu by nie przyszło do głowy, żeby na partyjne spotkanie – PO, PiS, Lewicy czy jakiejkolwiek innej formacji – zapraszać przedstawicieli opozycji demokratycznej z Białorusi. To wzbudza niepotrzebne emocje”

- wyjaśnił.

kak/RMF24