Najpierw w sposób arogancki i dalece mijający się z prawdą historyczną red. naczelnego Onetu odpowiedział na Twitterze na słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który bronił polskich rodzin oraz polskich dzieci przed bolszewicką indoktrynacją i ideologią LGBT.

Bartosz Węglarczyk po wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Oświęcimiu umieścił następujący wpis na Twitterze:

- Naziści wysłali w latach 1933-1945 5-15 tys. homoseksualistów do obozów koncentracyjnych, w tym do Auschwitz. Większość nie przeżyła. Komendant Auschwitz Rudolf Hoss wierzył, że trzeba ich trzymać oddzielnie, bo mogą zarazić homoseksualizmem strażników i innych więźniów.

Do wpisu Węglarczyka odniósł się Cezary Gmyz, korespondent TVP w Berlinie oraz dziennikarz „Do Rzeczy”, który na swoim profilu napisał:

- Wielu homoseksualistów w obozach koncentracyjnych z było wyjątkowymi zwyrodnialcami i gwałcicielami. Odsyłam też do książki Romana Fristera, który „Autoportrecie z blizną” opisuje jak sam w Auschwitz padł ofiarą gwałtu analnego

Na ten wpis z kolei zareagowała niemiecka polityk z partii Zielonych. Złożyła ona pozew przeciwko Cezaremu Gmyzowi i powiadomiła o tym opinię publiczną również na Twitterze pisząc:

- Złożyłam zarzuty przeciwko korespondentowi w polskiej telewizji za tweety relatywizujące popularne +nazistowskie zbrodnie. Powodu złożenia pozwy jest zdania: Wielu homoseksualistów w obozach koncentracyjnych z było wyjątkowymi zwyrodnialcami i gwałcicielami”. (tłum. Red.)

Wygląda na to, że standardy niemieckiej prawdy historycznej oraz wolności mediów zdecydowanie odbiegają od przyjętych w wolnym świecie. Bardziej przestają do bolszewickiej Rosji, niż wolnej Ameryki albo Polski.

mp/twiiter/fronda.pl