Cejrowski zwrócił uwagę na to, że – podobnie jak w przypadku śp. Prof. Lecha Kaczyńskiego – media pomijają tytuł naukowy dr Andrzeja Dudy: „Jak jakaś szmatka do wycierania podłogi bądź nosa załatwi sobie tytuł profesorski, po komunistycznej stronie, to wielkimi literami mówią „profesor” przed każdym wejściem antenowym i w trakcie sześć razy. Natomiast jak ktoś z drugiej strony barykady zrobi uczciwy doktorat, to doktorem bywa w twoich ustach”.

Na wybory Cejrowski oczywiście pójdzie: „Atutem pana Dudy jest to, że go nie znam w porównaniu z Komorowskim. Moją przyjemnością w tych wyborach jest nakopanie władzy, w związku z tym nie idę zagłosować za panem Dudą, tylko przyjemnością jest wykopać Komoruskiego, uderzyć w tę władzę, która mnie osobiście i naród polski prześladuje, obraża (…) Po prostu, gdyby to były wybory na jakiegoś wójta gminy, i też z Platformy byłby do kopnięcia w tyłek, w zamian za to, że jest jakikolwiek inny kandydat, gdyby kontrkandydatem Komorowskiego było żelazko, to zagłosowałbym na żelazko”.

Najbardziej jednak Cejrowskiego denerwuje to, że Komorowski chodzi po ulicach i po prostu „bredzi”. „Bredzi facet, kompletnie oderwany od rzeczywistości głupek z dubeltówką. Jest przyjemnością wewnętrzną takiego dziada wyrzucić”. Komorowski – według Cejrowskiego – „poniża majestat prezydenta RP”: Piastuje urząd i nie potrafi się zachować, tak jak poniżał majestat urzędu prezydenckiego pijany Kwaśniewski. Ci goście powinni odpowiadać z paragrafu o poniżanie urzędu prezydenckiego. Nie potrafi ortograficznie pisać, wydurnia się pod skocznią, mówi „ho ho ho!”, jako prezydent poniża swoimi zachowaniami nie tylko obywateli, ale majestat urzędu prezydenckiego”.

Mod/Radio Wnet