Mateusz Borek nie przebiera w słowach, oceniając nagonkę na Kamila Glika. Komentator sportowy przekonuje, że „trzeba być naprawdę idiotą, żeby oskarżać go o takie sprawy”.

W środę reprezentacja Polski zremisowała z Anglią na Stadionie Narodowym. Jednym z głównych bohaterów meczu był Kamil Glik, który ofiarnie powstrzymywał ataki rywali. To jednak nie ze względu na swoją grę do dziś jego nazwisko budzi ogromne emocje w Europie. Angielscy zawodnicy oskarżyli piłkarza o rasizm. Donieśli sędziemu, że polski obrońca miał kierować rasistowskie uwagi pod adresem jednego z zawodników gości. Przeciwko Glikowi dochodzenie wszczęła FIFA.

- „Znam Glika od lat. Trzeba być naprawdę idiotą, żeby oskarżać go o takie sprawy”

- stwierdził na antenie TVP Sport Mateusz Borek.

- „Nie wydaje mi się specjalnie, żeby człowiek, który od lat funkcjonuje w normalnej kulturze europejskiej i w szatniach, które wybierają go na kapitana, miał jakąkolwiek niechęć, rezerwę do ludzi o innym kolorze skóry”

- dodał.

kak/PAP, TVP Sport