- Solidarnie z Polską jasno wyłożyliśmy Rosji, że ma do wyboru ścieżkę dyplomacji albo ścieżkę maksymalnych konsekwencji  - powiedział amerykański sekretarz stanu Anthony Blinken, rozpoczynając wczorajsze spotkanie z szefem polskiego MSZ Zbigniewem Rau.

Blinken potwierdził, że wizyta Raua ma miejsce w niespokojnym i niestabilnym okresie.

- W partnerstwie z Polską i przy przywództwie Polski w OBWE wykonaliśmy razem dużą pracę, by jasno wyłożyć Rosji, że ma do wyboru dwie ścieżki: dialogu i dyplomacji (…) oraz agresji i maksymalnych konsekwencji - wskazał Blinken.

Wskazał, że USA i ich sojusznicy są gotowi na scenariusz, w którym Rosja obiera ścieżkę agresji i konfrontacji.

- Z sekretarzem stanu USA mówiliśmy o sytuacji wokół Ukrainy. Oczywiście zgadzamy się, że ona się, mimo pewnych znaków kilka dni temu, bynajmniej radykalnie nie polepsza. Mówiliśmy także o prawdopodobnym pozostaniu oddziałów rosyjskich na dłużej na Białorusi i (o tym) jakie to stanowi wyzwanie dla Paktu Północnoatlantyckiego - powiedział z kolei Zbigniew Rau.

Rau podkreślił także, że z jego rozmów z Blinkenem wynika, iż NATO jest gotowe zwiększać liczebność swych sił wraz ze zwiększającą się agresją i presją Rosji.

- Cała strategia Paktu Północnoatlantyckiego sprowadza się do tego, by odstraszanie i obrona miały charakter symetryczny, inaczej nie miałoby to sensu - ocenił.

Rau poinformował, że jego spotkanie z Blinkenem było poświęcone także takim tematom, jak "możliwości zabezpieczenia bezpieczeństwa energetycznego samej Ukrainie, w kontekście dostaw gazu z Norwegii czy Stanów Zjednoczonych" oraz współpraca w innych dziedzinach.

jkg/biełsat, pap