PiS ma plan awaryjny na wypadek odrzucenia przez parlament nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, znanej także jako "lex TVN".

Wczoraj na projektem ustawy obradowała Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu. Najważniejszy przepis nowelizacji stanowi, że w Polsce nadawać będą mogły jedynie takie media, w który udział podmiotów zagranicznych nie przekracza 49 proc., chyba, że nadawca ma siedzibę na terenie EOG.

To duży problem dla stacji TVN, której większościowym udziałowcem jest spółka amerykańska, która na dodatek planuje fuzję z innym podmiotem zza Atlantyku.

Wczoraj projekt został przyjęty, co nie oznacza jednak, że uda się znaleźć większość w parlamencie, która przegłosuje ustawę.

Wirtualnej Polsce udało się ustalić, jaki jest plan awaryjny na wypadek nieprzyjęcia ustawy przez Parlament.

Plan kierownictwa PiS obejmuje w tym zakresie skierowanie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją dotychczas obowiązujących przepisów.

- Ten scenariusz jest bardzo poważnie rozważany w naszym obozie - powiedział dziennikarzom WP anonimowy polityk PiS.

- Nie zgadzamy się z interpretacją, która wynika z obecnie obowiązującego prawa, że przed polskimi firmami stoją de facto większe przeszkody do inwestowania niż przed spółkami holenderskimi, francuskimi czy cypryjskimi. Uważamy, że jest to niezgodne z polską Konstytucją. I jeśli nowelizacja ustawy autorstwa PiS zostanie zablokowana przez opozycję w Sejmie, i nie będzie dla niej większości, skierujemy odpowiedni wniosek w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego - doprecyzowują rozmówcy Wirtualnej Polski.

Wniosek do TK w tej sprawie ma być już nawet napisany.

jkg/wirtualna polska