Prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że nie uda się do Rosji na uroczystości 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej.


W rozmowie z telewizją "Polsat News" prezydent powiedział, że nie jest wykluczone, iż odwołane zostaną jakieś uroczystości rocznicowe. Zapewnił przy tym, że on nie uda się do Rosji.

"Mieliśmy plan, żeby udać się na Ukrainę, ale w późniejszym terminie, w rocznicę mordu katyńskiego" - wyjaśnił Andrzej Duda. Jak wskazał, w obecnej sytuacji walki z koronawirusem "nikt nie potrafi powiedzieć, czy te plany dojdą do skutku, czy nie".


Pytany o ewentualność przełożenia terminu wyborów prezydenckich stwierdził, że obecnie nie ma o tym mowy. Dopiero ewentualne wprowadzenie stanu wyjątkowego oznaczałoby automatycznie przesunięcie wyborów.

bsw/polsat news