Kilka dni temu agresywny mężczyzna zaatakował Lecha Wałęsę. Do sprawy odniosła się ambasador USA Georgette Mosbacher.

Z medialnych relacji wynika, że do incydentu doszło w poniedziałek rano, w jednym z warszawskich hoteli. Kiedy były prezydent wracał do pokoju z hotelowej restauracji, podszedł do niego agresywny mężczyzna i krzyczał "Bolek". Poszkodowany miał zostać szef instytutu byłego prezydenta Adam Domiński, którego agresor miał popchnąć i uderzyć.

Dziś do sprawy odniosła się ambasador USA w Warszawie.

"Cieszymy się, że Lech Wałęsa jest bezpieczny po próbie ataku w Warszawie. Życzymy Adamowi Domińskiemu szybkiego powrotu do zdrowia"-napisała Georgette Mosbacher.

Tysol.pl