Arcybiskup Marek Jędraszewski wygłosił w Święto Niepodległości homilię w katedrze na Wawelu. Podczas uroczystości metropolita krakowski zaapelował do obecnych na mszy świętej przedstawicieli władz, aby "wsłuchiwali się w głos narodu", bo to on właśnie jest "najwyższym suwerenem tej ziemi". 

"Dobre myślenie o przyszłości Polski zaczyna się od wsłuchiwania w głos narodu, który jest najwyższym suwerenem tej ziemi"- podkreślił abp Jędraszewski, który podczas mszy świętej w 99. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości prosił Boga, by nasz naród obronił  "przede wszystkim duchową nieugiętość", aby "Polska trwała przy chrześcijańskich korzeniach".

"Nie możecie służyć Bogu i mamonom"-podkreślał hierarcha, nawiązując do Ewangelii wg św. Łukasza. Arcybiskup zwrócił przy tym uwagę na "pobożność udawaną", którą "Bóg się brzydzi".

"Trzeba umieć odważnie spojrzeć na siebie, w prawdzie, bo tylko prawda wyzwala. Trzeba umieć wybrać tego, któremu się chce służyć, bo dwóm panom służyć równocześnie jest rzeczą niemożliwą"- podkreślił.

Odnosząc się do rocznicy, którą dziś świętujemy, duchowny wskazał, że niepodległość Polski jest wynikiem pracy wielu osób, w tym zapamiętanych w historii naszego kraju jako wybitne. Duchowny zachęcał, byśmy dziękowali Bogu za pokolenie Polaków, którym zawdzięczamy odzyskanie wolności w 1918 r.: księcia Zdzisława Lubomirskiego, Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Urszulę Ledóchowską. Jak podkreślił, przysłużyły się temu również inne,  "wspaniałe, nieznane z imienia i nazwiska postacie, które Stefan Żeromski unieśmiertelnił w noweli Siłaczka". Na zakończenie metropolita krakowski wystosował piękny apel:

"Modlimy się, aby Polska była Polską".

yenn/PAP, Fronda.pl