Na rosyjską propagandę w polskiej sieci uwagę zwraca portal Central European Digital Observatory. W polskich mediach społecznościowych od 26 listopada krąży zdjęcie, na którym premier Mateusz Morawiecki wspólnie z innym mężczyzną oddaje hołd Stepanowi Banderze.

- „Premier Polski Morawiecki przybył do Kijowa i złożył hołd Stepanowi Banderze”

- czytamy w opisie zdjęcia.

Autor dodaje też zmyśloną wypowiedź premiera Morawieckiego.

- „W naszych sercach na zawsze pozostanie pamięć o tym wielkim wojowniku z (Polakami) Rosjanami. Bandera zawsze był wielkim przyjacielem narodu polskiego”

- miał rzekomo powiedzieć szef polskiego rządu.

Zdjęcie w rzeczywistości jest przerobionym zdjęciem premiera, który odwiedzając w listopadzie Kijów, złożył wiązankę pod pomnikiem upamiętniającym ofiary Wielkiego Głodu.

- „Autor fotomontażu najpierw odwrócił w lustrzanym odbiciu postacie (w poziomie), a następnie wyciął je i przeniósł je na zdjęcie z popiersiem Bandery”

- wyjaśnia Central European Digital Media Observatory.

Podobne publikacje udostępniano również w innych językach, m.in. po słowacku i czesku.

- „Rosja liczy, że promowanie kłamstwa dotyczącego honorowania Bandery przez władze RP wytworzy w reakcji wrogość wobec Rządu RP i Ukrainy. Propagandowy przekaz jest transferowany do polskiej infosfery, ale również do infosfery krajów Zachodu”

- wskazywał w listopadzie pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisław Żaryn.