Od sierpnia br. drony uderzyły w ponad 20 dużych rafinerii w całej Rosji. Szacuje się, że 70% obecnych przestojów to efekt bezpośrednich ataków, które wyłączyły z działania co czwartą rafinerię w kraju.

We wrześniu prace przerwały cztery strategiczne zakłady:

  • Kinef (obwód leningradzki) – druga największa rafineria w Rosji, zamknięta 14 września,

  • Rosnieft Riazań – jedna z pięciu największych rafinerii, wstrzymana 5 września,

  • Nowokujbyszew – zatrzymana 20 września,

  • Gazprom Astrachań – zamknięta 22 września.

Efekt? Produkcja benzyny spadła o milion ton tylko we wrześniu, a łączne niedobory paliwa na rynku krajowym sięgnęły 20% zapotrzebowania.

Najbardziej dotknięte są regiony peryferyjne – Krym i Daleki Wschód. Wprowadzono tam reglamentację: maksymalnie 30 litrów benzyny na osobę. Łącznie ponad 20 regionów, od Sachalinu po obwód niżnonowogrodzki, boryka się z niedoborami paliw.

Ekonomista Władysław Inoziemcew zwraca uwagę, że rosyjskie rafinerie nie będą w stanie szybko usunąć szkód. Sankcje uniemożliwiają import zachodniego sprzętu, wcześniej wykorzystywanego do modernizacji zakładów. Chińskie zamienniki – jak podkreśla – nie dorównują jakości technologii zachodnich i nie pozwolą na pełne odtworzenie zdolności produkcyjnych.

Kreml podjął desperackie działania:

  • zakazał eksportu benzyny i oleju napędowego,

  • zniósł cła importowe na paliwa w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej,

  • rozważa poluzowanie norm środowiskowych dla rafinerii.

Nie powstrzymało to jednak gwałtownych wzrostów cen. Według analityka Freedom Finance Global, hurtowe ceny paliw wzrosły o ponad 40% od początku roku, a detaliczne o 11–12% rocznie – to najwyższy poziom od 7 lat. Drożejący diesel i benzyna zwiększają koszty transportu, logistyki i rolnictwa, a to bezpośrednio napędza inflację i podwyżki cen żywności.

Eksperci nie mają wątpliwości – Rosja stoi przed największym kryzysem paliwowym XXI wieku. Bez dostępu do części zamiennych, z ograniczonym importem i rosnącą presją militarną, Moskwa nie ma szybkich narzędzi do zażegnania kryzysu. Każdy kolejny atak na infrastrukturę krytyczną może pogłębić paraliż gospodarczy i wstrząsnąć fundamentami rosyjskiej gospodarki opartej na eksporcie ropy i gazu.