Ostatnie Pokolenie to zdecydowanie jedna z najbardziej znienawidzonych przez Polaków organizacji. Jego aktywiści znani są z blokowania najbardziej ruchliwych ulic największych polskich miast. Ich postulaty to radykalna walka ze zmianami klimatu i globalnym ociepleniem.

Przed II turą wyborów prezydenckich aktywiści Ostatniego Pokolenia zablokowali siedzibę sztabu Trzaskowskiego, domagając się rozmowy z prezydentem stolicy.

Czas przestać chować głowę w piasek i usiąść do stołu, panie Trzaskowski. Pali się już nie tylko planeta, ale i panu pod stopami. Teraz się spotkacie, żeby rozmawiać?” – mówił Onetowi jeden z aktywistów Tytus Kiszka.

Ostatecznie Trzaskowski zgodził się na spotkanie z aktywistami, które miało się odbyć 16 czerwca. Ostatnie Pokolenie potraktowało negocjacje z Trzaskowskim jako wielki sukces.

Teraz okazało się jednak, że do spotkania nie dojdzie, ponieważ prezydent stolicy jest odwołał.

„Wiceszef partii rządzącej odwołał poniedziałkowe spotkanie z Ostatnim Pokoleniem, wywalczone po dwóch tygodniach blokad w maju. Z jego powodu Ostatnie Pokolenie zawiesiło protesty w Warszawie w środku kampanii prezydenckiej. Mieli rozmawiać o planie realizacji postulatów Ostatniego Pokolenia przez rządzących oraz o wycofaniu aktów oskarżenia wobec osób pokojowo protestujących” – oświadczyła organizacja.

„Trzaskowski oszukuje ludzi” – czytamy dalej. „Tak rząd KO traktuje obywateli: kłamliwe obietnice, żebyśmy przerwali blokady, i zero działania. Tak samo było z osobami walczącymi o prawo do aborcji” – uważają aktywiści.