Rezultat wyborów prezydenckich w Polsce wywołał ogromne zainteresowanie w niemieckiej prasie. Dziennikarze „Sueddeutsche Zeitung” ubolewają, że „dla Donalda Tuska nastały ciężkie czasy”, apelując do europejskich rządów o wsparcie rządzącej w Polsce koalicji. Tymczasem „Die Tageszeitung” ocenia, że paradoksalnie to właśnie unijny establishment może doprowadzić do upadku rządu Donalda Tuska.

Gazeta zauważa, że prezydent Karol Nawrocki może zablokować ustawy dot. reformy sądownictwa, co z kolei może oznaczać reakcję ze strony Brukseli.

- „Może to również wywrzeć presję na UE, która udzieliła Tuskowi wotum zaufania i uwolniła miliardy euro z wcześniej zablokowanych funduszy. Teraz jest jasne, że rząd Tuska nie będzie w stanie dotrzymać obietnic demokratyzacji. Gdyby Bruksela ponownie zakręciła kurek z pieniędzmi, w połączeniu z polityką bojkotu Nawrockiego mogłoby to doprowadzić do upadku rządu Tuska i przedterminowych wyborów”

- przekonuje Gabriele Lesser.

Komentując natomiast podejście Karola Nawrockiego do tematu reparacji od Niemiec, dziennikarka przekonuje, że „o planowanym nowym początku w stosunkach polsko-niemieckich między kanclerzem Friedrichem Merzem a premierem Donaldem Tuskiem można na razie zapomnieć”.