2. Oczywiście zarówno przedstawiciele rządu jak i posłowie koalicyjnej większości twierdzili, że budżet na 2024 rok został zrealizowany bez większych zastrzeżeń, a gospodarka i finanse publiczne są w dobrej kondycji, tyle tylko, że te stwierdzenia mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Zabierałem głos w tej debacie w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości i jednoznacznie negatywnie oceniłem realizację budżetu za 2024, stwierdzając ,że prowadzi ona do katastrofy finansów publicznych, w konsekwencji nasz klub będzie głosował przeciw absolutorium dal rządu Donalda Tuska. Przypomniałem, że rząd Tuska i większość sejmowa koncentruje się na wykonaniu budżetu po nowelizacji, która nastąpiła dopiero w listopadzie, a powinniśmy zwrócić uwagę na realizację budżetu uchwalonego w styczniu 2024 roku, żeby ustalić przyczyny nie zrealizowania dochodów budżetowych w wysokości aż 56 mld zł, czyli blisko 10% planowanych.
3. Podkreśliłem, że doszło to tego, mimo znacznie bardziej korzystnych warunków ekonomicznych w 2024 roku, niż w 2023 roku, stosunkowo wysokiego wzrostu PKB wynoszącego 2,9%, w sytuacji gdy w 2023 roku, było to zaledwie 0,1%, a także znacznie korzystniejszej struktury tego wzrostu wzrostu,bowiem realny wzrost spożycia prywatnego wyniósł aż 3%, podczas gdy 2023 roku, mieliśmy do czynienia z jego spadkiem o 0,3%. W tej sytuacji zmniejszenie dochodów podatkowych o prawie 48 mld zł ,czyli prawie 8% w stosunku do planu, powinno być powodem pogłębionej refleksji zarówno w przedłożeniu rządowym, jak i analizie wykonania budżetu państwa dokonanej przez NIK, ale niestety tego zabrakło w ich sprawozdaniach.
4. W szczegółach zabrakło prawie 29 mld zł z VAT ( ponad 9% wpływów), 11,6 mld zł z PIT ( 10,6%) i blisko 10 mld zł z CIT ( spadek aż 14%) w stosunku do planu, przy czym jeżeli chodzi o wpływy z VAT, to trzeba pamiętać ,że od 1 kwietnia 2024 powrócono do 5% stawki VAT na żywność ( dodatkowe wpływy- 9 mld zł) i przerzucono ok 12 mld zł wpływów z VAT z grudnia 2023 na styczeń 2024, a więc dodano do tych wpływów aż ok 21 mld zł , a mimo tego jak już zaznaczyłem, zabrakło 29 mld zł w stosunku do planu. W tej sytuacji komunikat resortu finansów, że udało się zmniejszyć lukę w podatku VAT z 13,5% w 2023 roku do 6,9% w 2024 roku jest tak nieprawdopodobnym posunięciem propagandowym, że aż trudno uwierzyć, że minister Domański zdecydował się coś takiego opublikować. Podsumowując to załamanie wpływów podatkowych, trzeba to wyraźnie podkreślić ,że jest ono wynikiem politycznego przyzwolenia ekipy Donalda Tuska, na niepłacenie podatków w szczególności VAT i CIT.
5. W konsekwencji deficyt budżetowy został zrealizowany na poziomie aż 211 mld zł i wzrósł w stosunku do roku ubiegłego aż o 163% i wprawdzie był niższy niż zaplanowany w wysokości 240 mld zł, ale tylko dlatego, że wydatki budżetowe zrealizowano zaledwie na poziomie 96%. Trzeba także zwrócić uwagę, że mimo szumnych zapowiedzi rządzącej koalicji o wyraźnym zmniejszeniu finansowania pozabudżetowego zadań państwa, nic takiego w 2024 roku nie miało miejsca, aż 135 mld zł wydatków sfinansowano z funduszy umiejscowionych w BGK, ponadto wybrane podmioty otrzymały dofinansowanie w postaci skarbowych papierów wartościowych, zamiast dotacji budżetowych i to w wysokości aż 24 mld zł, a więc były wyższe niż w 2023 roku). Gwałtownie wzrosły potrzeby pożyczkowe państwa, aż o ponad 30% w stosunku do 2023 roku i to mimo tego, że w potrzebach pożyczkowych nie uwzględniono finansowania zadań państwa realizowanych ze środków funduszy umieszczonych w BGK na kwotę około 90 mld zł. Dodatkowo jak wynika z analizy NIK , że środków otrzymanych w ramach KPO tylko 10% przeznaczono na realizację zaplanowanych działań ( mimo że termin ich wykorzystania i rozliczenia mija z końcem sierpnia 2026), a 90% tych środków wykorzystano do zarządzania płynnością ( z KPO w 2024 roku Polska otrzymała 67 mld zł).
6. W rezultacie dług publiczny mierzony metodą unijną, wzrósł aż o ponad 320 mld zł ( rósł o 900 mln zł dziennie) i przekroczył 2 biliony 11 mld zł i wyniósł 55,3% PKB, wzrastając o 5,7% PKB, w ten sposób Polska była jednym z trzech najszybciej zadłużających się krajów UE. W tym roku zadłużamy się jeszcze szybciej 1 mld zł dziennie do końca czerwca 2025 roku dług Skarbu Państwa o kolejne prawie 174 mld zł, co powoduje, że gwałtownie rosną koszty jego obsługi i szybko zbliżają się do poziomu 2% PKB ( prawie 66 mld zł), co powoduje że znaleźliśmy się już w tym roku pod baczniejszą obserwacją rynków finansowych. Podsumowując tak dramatycznie zła realizacja budżetu za 2024 rok jest poważnym krokiem w stronę katastrofy finansów publicznych, kolejny krok jest wykonywany w tym roku, bowiem za pierwsze półrocze 2025 roku dług Skarbu Państwa wzrósł o kolejne 174 mld zł.