Ciesząca się w Senacie większością opozycja wybrała na ławników Sądu Najwyższego 26 kandydatów zgłoszonych przez Komitet Obrony Demokracji, dwie osoby zgłoszone przez grupy obywateli, jedną przez Klub Inteligencji Katolickiej w Tarnowie oraz jedną przez Stowarzyszenie „Ostrów biega”. Nowi ławnicy obejmą swoje funkcje 1 stycznia 2023 roku.

- „Szczególną uwagę zwracają dwie nowe ławniczki: jedno nazwisko znane jest z wypowiedzi dla rosyjskiego Sputnika, drugie – z obrażania służb broniących granicy polsko-białoruskiej”

- zauważa portal niezależna.pl.

Senat wybrał m.in. Magdalenę Bielską, która w grudniu ub. roku mówiła:

- „Powinniśmy się zajmować przygotowaniami do świąt. Ale nie możemy, kiedy wiemy, że na granicy umierają ludzie”.

Wybrana została również Anita Czarniecka, która niegdyś kandydowała do sejmiku województwa pomorskiego z list Koalicji Obywatelskiej. W 2019 roku protestowała przeciwko Mierzei Wiślanej i udzielała wywiadu rosyjskiemu Sputnikowi.

Inną ciekawą postacią jest Sława Rafalak, która na początku roku opublikowała oświadczenie, w którym to nazwała zbrodniarzami przedstawicieli polskiego rządu. W kontekście kryzysu na polsko-białoruskiej granicy przekonywała, że polskie służby dopuszczają się „zorganizowanej zbrodni przeciwko ludzkości, aktywnie uczestnicząc w łamaniu prawa i torturach”.

Wybór Senatu skomentował w mediach społecznościowych wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

- „Opozycja mająca w Senacie większość miała niepowtarzalną okazję, by pokazać jak rozumie niezależność i apolityczność sądownictwa. Wybrali na ławników SN najbardziej zatwardziałych i wulgarnych działaczy KODu, w tym kandydatów z własnych list wyborczych”

- napisał polityk.