„Stos gruzów" czy „kwitnący ogród" — o takiej alternatywie, jaką nakreślił w czasie swego pontyfikatu Jan Paqweł II, mówił abp Gallagher w czasie wykładu zatytułowanego „Groźba nuklearna: nowe scenariusze ryzyka i zaangażowanie chrześcijan".

 

Kryzysy międzynarodowe

 

Angielski arcybiskup — który w ubiegłym tygodniu wrócił z podróży na Sri Lankę — przypomniał z 80. rocznicę pierwszego testu jądrowego w Nowym Meksyku oraz z zniszczenie Hiroszimy i Nagasaki, których cierpienie stanowi „trwałe ostrzeżenie" przed katastrofalnym potencjałem broni atomowej.

 

„Logika konfrontacji i walki o władzę znacznie się wzmocniła" – stwierdził arcybiskup Gallagher – „wraz z tworzeniem się nowych sojuszy i odrodzeniem retoryki zagrożenia, zwłaszcza tego nuklearnego". Świat jest dziś świadkiem „gwałtownego wznowienia i przyspieszonego wyścigu zbrojeń, któremu towarzyszą ponowne, czasem gorączkowe wysiłki, by rozbudowywać istniejące arsenały i ich zdolności niszczycielskie".

 

W obliczu niepewności instynktownie przyjmuje się „postawę obronną", co utrudnia komunikację i sprowadza ją do demonstracji siły, mającej na celu zastraszenie przeciwnika – wskazał arcybiskup.

 

Świat na rozdrożu: „ogród" czy „sterta gruzów"

 

„Równowaga oparta na terrorze i wzajemnych demonstracjach siły" — dodał sekretarz ds. relacji z państwami i organizacjami międzynarodowymi — „w żaden sposób nie może zapewnić prawdziwego pokoju; przeciwnie, przyczynia się do zwiększenia ryzyka i niszczycielskiego zasięgu ewentualnego konfliktu".

 

Rozdroże to św. Jan Paweł II ujął w roku 2000 w następujących słowach: „Ludzkość posiada dziś środki o niesłychanej sile: może z tego świata uczynić ogród albo sprowadzić go do sterty gruzów."

 

Niebezpieczeństwo „technologicznej modernizacji" wojny

 

Gallagher przypomniał, że również narzędzia sztucznej inteligencji są dziś wykorzystywane do celów militarnych „w sposób coraz bardziej bezwzględny".

 

Nota Antiqua et Nova o sztucznej inteligencji ostrzega, że autonomiczne śmiercionośne systemy broni mogą uczynić wojnę bardziej „realną do przeprowadzenia", poszerzając jej zasięg i „jeszcze bardziej zacierając granice między tym, co dozwolone, a tym, co zakazane".

 

Niesie to ze sobą głębokie konsekwencje dla ochrony podstawowych zasad humanitarnych — i dla samego człowieczeństwa.

 

Drogi dialogu i środki pokojowe

 

Stąd — jak przypomniał arcybiskup — pilna potrzeba odpowiedzenia na wezwanie Ojców Soboru Watykańskiego II, by „spojrzeć na wojnę w zupełnie nowy sposób". Pokój „rozbrojony i rozbrajający, pokorny i wytrwały" — jak stwierdził papież Leon XIV — wymaga dróg dialogu i środków pokojowych do rozwiązywania sporów międzynarodowych:

„Nie odstraszanie, lecz braterstwo; nie ultimatum, lecz dialog. Pokój nie przyjdzie jako owoc zwycięstwa nad wrogiem, ale jako rezultat siania sprawiedliwości i odważnego przebaczenia."

 

Papieże przeciw wojnie

 

Arcybiskup przypomniał, że od średniowiecza po współczesne ruchy Kościół zawsze mógł liczyć na gorących orędowników pokojowego rozwiązywania konfliktów. Już Pius IX, w drugiej połowie XIX wieku, potępiał zgorszenie, jakim jest wojna, i ratyfikował pierwszą Konwencję Genewską (1864), jasno wskazując, że Kościół nigdy nie podejmie działań wojennych. Wszyscy jego następcy stanowczo powtarzali potępienie wojny: „Nigdy więcej wojny, nigdy więcej wojny" — wołał św. Paweł VI w ONZ w 1965 roku.

 

Podobnie św. Jan Paweł II zdecydowanie stwierdzał, że „wojna powinna należeć do tragicznej przeszłości, do historii; nie powinna mieć miejsca w planach człowieka na przyszłość". Papież Franciszek w Orędziu na Światowy Dzień Pokoju w 2017 roku przypominał, że „kiedy ofiary przemocy potrafią oprzeć się pokusie odwetu, mogą stać się najbardziej wiarygodnymi protagonistami bezprzemocowych procesów budowania pokoju".

 

Natomiast w niedawnym Liście Apostolskim z okazji sześćdziesiątej rocznicy ogłoszenia soborowej Deklaracji Gravissimum educationis Leon XIV podkreślił znaczenie „słuchania, które rozpoznaje w drugim dobro, a nie zagrożenie".

 

Integralne podejście do pokoju

 

Na zakończenie arcybiskup Gallagher stwierdził, że „niekontrolowana siła destrukcyjna, zdolna zniszczyć niezliczoną liczbę niewinnych cywilów, wymaga głębokiej refleksji, szczerego dialogu między różnymi aktorami i zdecydowanego wysiłku na rzecz zdefiniowania solidnych zasad".

 

Tylko w ten sposób będzie można postępować na drodze do demilitaryzacji świata, budując wzajemne zaufanie i promując kulturę pokoju. Jak przypomniał papież Leon XIV w swoim Liście Apostolskim o edukacji: „Edukacja katolicka ma za zadanie odbudować zaufanie w świecie naznaczonym konfliktami i lękami, przypominając, że jesteśmy dziećmi, a nie sierotami — z tej świadomości rodzi się braterstwo."