Bodnar domaga się od byłego ministra sprawiedliwości przeprosin oraz wpłaty 20 tys. złotych na rzecz Fundacji „po Drugie” za to, że ten publicznie nazwał go „gangsterem” i „bandytą” oraz za „bezpodstawne oskarżenia o działania niezgodne z prawem w czasie pełnienia funkcji szefa resortu sprawiedliwości i prokuratora generalnego”.

Ziobro uderzył w Bodnara w rozmowie na antenie Telewizji wPolsce24 oraz we wpisie w mediach społecznościowych 17 marca tego roku:

„Adam Bodnar! Tak, jesteś gangsterem i bandytą. Pytasz dlaczego, bo przemocą przejąłeś Prokuraturę Krajową. Uniemożliwiasz wykonywanie obowiązków legalnemu Prokuratorowi Krajowemu. Na jego miejsce, wspólnie z Tuskiem, wyznaczyłeś nielegalnego uzurpatora. Bez wymaganego ustawą udziału Prokuratora Krajowego powołałeś szefów prokuratur różnych szczebli. Wymieniłeś prezesów sądów, łamiąc ustawy – jak choćby prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, bez zgody kolegium tego sądu” – napisał Ziobro na Facebooku.

W dalszej części wpisu Ziobro pisze o „bezprawnym odsunięciu od orzekania sędziów wydziałów karnych, którzy zostali powołani przez Prezydenta z udziałem demokratycznej KRS”. Zarzucał też Bodnarowi manipulowanie losowaniem sędziów i ustawianie politycznych wyroków, a także lekceważenie wiążących decyzji KRS czy nie wykonywanie orzeczeń Sądu Najwyższego. Dalej zapowiadał:

„Za to wszystko nieuchronnie odpowiesz karnie. A jeśli myślisz, że ujdzie Ci to płazem, to – wbrew profesorskiemu tytułowi – masz rozumek Puchatka albo jesteś najbardziej naiwnym człowiekiem w Polsce. Nie ma kwestii, czy będziesz za to siedział – jest tylko pytanie, kiedy. I to nastąpi szybciej, niż myślisz…”.

Pełnomocnicy Bodnara uważają, że określenia użyte przez byłego ministra przekraczają granice dopuszczalnej debaty publicznej.