Osoby wierzące, że doszło do zmachu na prezydencki samolot TU 154M w Smoleńsku, nie stanowią większości w społeczeństwie jak i wśród sympatyków PiS. Rok temu badania CBOS pokazały, że osób wierzących w zamach jest około 30 proc. Skąd taka różnica? Jest ona spowodowana m.in. inaczej sformułowanym pytaniem. "Diagnoza" zmierzyła przekonanie, że to był zamach, CBOS - przypuszczenia, że to mógł być zamach.

Osób wierzących w zamach najwięcej jest wśród sympatyków Ruchu Palikota oraz Prawa i Sprawiedliwości [mimo, że ich przybywa to wciąż stanowią mniejszość elektoratu – red.]

"Podobnie jest w samej partii Kaczyńskiego - "niedowiarków" w 137-osobowym Klubie Parlamentarnym PiS jest według szacunków aż ok. 40, w tym m.in. Zbigniew Girzyński, wiceprezes Adam Lipiński, czy senator Bolesław Piecha, który jako pierwszy powiedział, iż nie wierzy w zamach" - informuje Wprost.pl.

sm/Wprost.pl