Żona byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego przekonuje, że USA nie pomogą Polsce w razie agresji rosyjskiej, jako że Polska... nie przestrzega jej zdaniem zasad demokracji.

"Jeżeli wasz kraj nie będzie przestrzegać demokracji i zasad państwa prawa, przestaje być częścią tej samej cywilizacji co Zachód. W razie zagrożenia ze strony Rosji USA mogą nie przyjść Polsce z pomocą" - przekonuje Applebaum w rozmowie z "Rzeczpospolitą", niejako zapominając o niedawnym wzmocnieniu wschodniej flanki NATO przez Stany Zjednoczone.

Jak dodawała Applebaum, obecny "brak przestrzegania zasad demokracji" prowadzi do tego, że Polska staje się słabym krajem:

"Rosja chce, aby Polska była szalonym, skrajnie prawicowym krajem ze słabymi więzami z Europą, w konflikcie z Niemcami. Polska jako silny gracz w Europie Środkowej staje się wielkim problemem Rosji" - mówiła.

jsl/"Rzeczpospolita"