Należałoby wyjaśnić problem pożyteczności i szkodliwości ziemniaków, tym bardziej, że ten bezcenny dar natury rośnie w Polsce w dużych ilościach, ma dobrą jakość i doskonały smak. 

Ale na początek przytoczę krótką historię, którą opisał Michał Tombak. Jest ona o tym, jak zwykły ziemniak pomógł przezwyciężyć ciężką, nieuleczalną chorobę. Swego czasu żyła w Kopenhadze nikomu nieznana dziewczyna – Alma Niekse. Od wczesnego dzieciństwa cierpiała na deformujący poliartretyzm, Ciało jej było skręcone, stawy spuchnięte, a palce powykrzywiane. Dwadzieścia lat spędziła na wózku inwalidzkim. Kiedy matka umarła, biedna dziewczyna została sama ze swoją straszną chorobą. Całe noce spędzała na rozmyślaniach, jak dalej żyć. Coraz częściej myślała o samobójstwie. Aż pewnego razu, nieoczekiwanie, po kilku bezsennych nocach zrozumiała, w jaki sposób może wrócić do zdrowia. Nie potrafiła tego wytłumaczyć, ale była to intuicja, która podpowiedziała jej, że jeśli chce wyzdrowieć, powinna bardzo długo gotować ziemniaki w łupinach, rozgnieść je i cały dzień jeść ten płynny kleik. Przez 2 tygodnie Alma jadła tylko rozgotowane ziemniaki i nastąpiła powolna poprawa. Dziewczyna poczuła, iż łatwiej jest jej otwierać usta, zęby nie są tak zaciśnięte, jak poprzednio, a stawy przestały boleć.Po upływie miesiąca trudno ją było poznać.

Przez trzy miesiące jej jedynym pokarmem były zwykłe, rozgotowane ziemniaki w mundurkach, dzięki którym stała się zdrowym człowiekiem. Kiedy wyzdrowiała, zaczęła pomagać innym ludziom, cierpiącym na podobne dolegliwości. Chodziła po szpitalach i gabinetach lekarskich i opowiadała o prostym sposobie leczenia tej strasznej choroby – poliartretyzmu. Wszędzie spotkała się z niedowierzaniem, że jest to niemożliwe. Ukończyła medycynę i została lekarzem, wykorzystując swoje doświadczenie i zdobytą wiedzę. 

Należy sobie zadać pytanie dlaczego ziemniaki wpadły w niełaskę. Wszystko przez to, że człowiek chce być mądrzejszy od natury.Od dawna przecież przyznawano ziemniakom pierwszeństwo przed innymi produktami.

Nie przypadkowo dawniej nazywano je drugim chlebem. Nasze babcie zawsze gotowały ziemniaki w mundurkach lub piekły w ogniu. Podawano ziemniaki jako oddzielne danie z dodatkiem kiszonej kapusty lub ogórka. Nikt nawet nie pomyślał o tym, by je obierać w celu otrzymania frytek, które oprócz tkanki tłuszczowej i zaparć niczego dać nie mogą. W skład ziemniaków w łupinach wchodzi 85 % skrobi, enzymy, białka, witaminy B, C, beta- karoten, kwasy organiczne, sole mineralne, potas, wapń fosfor, żelazo i wiele innych pożytecznych związków. Do 90%  wszystkich tych substancji znajduje się w łupinie. 

Według najnowszych badań naukowych substancje znajdujące się w łupinie ziemniaków wykazują właściwości lecznicze w przypadkach takich chorób jak: alergia, nadciśnienie, arytmia – zaburzenia rytmu serca, a ponadto wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych, pomagają w przemianach organicznych, dostarczają wapń i żelazo, niezbędne dla naszych kości.Pomagają wyleczyć cukrzycę, wrzody żołądka, zapalanie wątroby i dróg żółciowych, likwidują stany zapalne nerek. To nie jest z pewnością pełny spis leczniczych właściwości związków, znajdujących się w łupinie ziemniaka. Enzymy zawarte w ziemniaku spożywanym ze skórką przekształcają skrobię w łatwo przyswajalne cukry, które dają energię, a ich resztki wydalane są z organizmu w postaci wody i gazu kwasu węglowego. Ziemniaki w 85 %  składają się ze skrobi. Skrobia sama nie rozpuszcza się w wodzie. Ziemniaki obrane ze skóry tracą enzymy przerabiające skrobię.Poza tym grudki skrobi tworzą gęstą kleistą masę, zalepiającą naczynia krwionośne, co prowadzi w konsekwencji do miażdżycy i zniszczenia naczyń krwionośnych.

Z uwagi na to, że gotowana skrobia jest uboga w tlen, nie odbywa się jej pełne spalanie, co sprzyja powstawaniu tkanki tłuszczowej.Z powodu nadmiernego spożywania frytek w latach 80-tych ubiegłego wieku Amerykanie są otyli i schorowani, a skutki tego zamiłowania do frytek wielu z nich odczuwa do dziś.

Uważajmy więc na frytki!!! 

Tym, którzy lubią ziemniaki należy przypomnieć, że obierając je ze skóry, pozbawiają je  praktycznie 99% cennych związków. Oczywiście, ziemniaki ze skórą mają nieprzyjemny zapach i smak, ale wszystko zależy od tego, jak je przyrządzimy.Otóż, gotując ziemniaki należy wrzucić je do wrzątku, dodać przyprawy ( sól ziołowa lub sól morska), zioła i liść laurowy. 

Zdrowsze są ziemniaki gotowane na parze.Bardzo smaczne są ciasteczka ziemniaczane, które należy przygotować w następujący sposób:Ziemniaki należy umyć, przekroić na pół, włożyć do piekarnika, posypać kminkiem, majerankiem itp. Piec 40-45 minut. Po upieczeniu posmarować je masłem, posypać posiekaną pietruszką, koprem lub szczypiorkiem. Można podać do nich kapustę, ogórki czy zsiadłe mleko – samo zdrowie. 

Na wiosnę natomiast ziemniaki wegetują. Powstaje w nich trująca substancja. Spożyte wtedy powodują słabości, niedomagania, senność czy bóle głowy. Dlatego za Michałem Tombakiem radzę Państwu od 1 marca zupełnie zrezygnować z ziemniaków. Istnieje pogląd, iż w skórce może być dużo trujących związków. Jednak ostatnie badania wykazały, że w skórkach marchwi, buraków, ziemniaków, jabłek substancje trujące nie zatrzymują się dzięki wysokiej zawartości żelaza.I tutaj uwaga!

Należy być ostrożnym, kupując importowane ziemniaki. Trzeba wiedzieć, iż podczas ich przechowywania stosuje się napromieniowywanie cezem – 137 i kobaltem – 60. Po napromieniowaniu bulwy rzeczywiście długo się przechowują i dobrze wyglądają. Taki jednak sposób przechowywania niesie niebezpieczeństwo powstania w naszym organizmie nowotworów.!!! 

Kiedy już Państwo znają korzystne i złe właściwości ziemniaków, można je odpowiednio przygotować w następujący sposób:

-  gotowane ziemniaki z kminkiem   Umyć ziemniaki, ugotować w mundurkach, a później je ostrożnie obrać. Pokropić olejem       roślinnym, posypać kminkiem i posiekaną pietruszką lub koperkiem. 

-  ziemniaki z grzybami   Ugotować ziemniaki na parze. Jeśli nie ma specjalnego urządzenia do gotowania na parze,    można położyć ziemniaki na emaliowanym durszlaku i postawić nad garnkiem z wrzątkiem.   Potem ostrożnie zdjąć skórkę.    W drugim garnku, w małej ilości wody ugotować grzyby, a następnie drobno je pokroić.     Posypać nimi ziemniaki. Usmażyć na oleju cebulkę i polać nią ziemniaki z grzybami. Z wierzchu posypać posiekaną pietruszką lub koperkiem.     

Niech żyje ziemniak !!  Lecznicza moc jabłka 

O jabłkach i ich korzystnym wpływie na zdrowie człowieka można byłoby napisać niejedną książkę. Jabłko należy do jednych z najwspanialszych owoców. Jabłko można zjadać  pomiędzy posiłkami. Kiedy urodziły się moje dzieci, to pierwszym napojem jakie zaniosłem żonie do szpitala był sok jabłkowy czy kompot z jabłek, świeżo przygotowane.

Ponieważ różne źródła tak wiele piszą o chemicznym składzie jabłek, witamin, kwasach organicznych wchodzących w ich skład, to nie ma celu jeszcze raz podkreślać walorów jabłka. Warto natomiast podać kilka skutecznych przepisów, za pomocą których możemy wykorzystać leczniczą moc jabłek.

W Polsce Jabłek nie brakuje, a ich jakość jest doskonała.Sok jabłkowy wspaniale oczyszcza organizm, szczególnie wątrobę, nerki i woreczek żółciowy.Jeżeli nie mogą Państwo przeprowadzić oczyszczenia wątroby według sposobu opisanego w artykule pt. „V zasada zdrowia – całkowite oczyszczenie organizmu ( kuracja dla osób, które chcą być zdrowe i ciągle młode )”, a mianowicie jeśli nie znosicie oleju roślinnego lub obawiacie się, że wychodzące kamienie mogą przysporzyć problemów, należy wtedy przeprowadzić łagodna kurację, która nie jest co prawda tak efektywna, ale pozwoli rozpuścić kamienie. 

Przepis na oczyszczenie wątroby, nerek i woreczka żółciowego Uwaga!!!Używać tylko świeżo przygotowanego soku. Soki wytwarzane przemysłowo nie nadają się.Jabłka powinny być słodkie, ale można dodać trochę kwaśnych, najlepiej antonówek. Smak soku powinien być przyjemny. Sok należy pić małymi łyczkami, każdy łyczek przetrzymywać chwilę w jamie ustnej, aby dobrze wymieszał się ze śliną.Po spożyciu soku niektóre osoby, które mają zakłóconą  mikroflorę układu pokarmowego, mogą mieć nieprzyjemne odczucia ze strony żołądka. Czasem mogą pojawić się wzdęcia.W takim przypadku sok przed spożyciem trzeba bardzo dokładnie odfiltrować z drobinek miąższu. Ponadto należy przygotować układ pokarmowy do przyjmowania nadmiaru kwasu.W tym celu przed przeprowadzeniem kuracji zaleca się bezwzględnie przez tydzień pić ½ szklanki soku jabłkowego na 15 minut przed każdym posiłkiem. I tak należy postępować właściwie w każdym przypadku. W okresie poprzedzającym kurację tj. w 10 do 12 dni, korzystnie jest częściej przebywać na świeżym powietrzu  i zażywać więcej ruchu. Natomiast codziennie  wieczorem przed snembardzo pożądana jest kąpiel z siana, gdyż taki zabieg ma wieloraki wpływ: odmładza organizm, działa uspokajająco na system nerwowy, oczyszcza układ limfatyczny, likwiduje bóle kości i mięśni, oczyszcza pory skóry, polepsza krążenie.   

Ocet jabłkowy 

Wiele osób używa octu w dużych ilościach w potrawach i przetworach. Ocet winny lub biały destylowany zawiera składniki niszczące organizm, np. kwas octowy. Wchodzi on w skład octu destylowanego i niszczy czerwone krwinki, powoduje anemię, zakłóca procesy trawienne i zaburza proces prawidłowego przyswajania pokarmu.Powoduje marskość wątroby, wrzodowe zapalenie jelita grubego itp. Szczególną uwagę należy zwrócić amatorom marynowanych ogórków, grzybków, różnych kiszonych sałatek. Radzę unikać octu spirytusowego i winnego, aby nie mieć problemów ze strony układu pokarmowego. Zupełnie inne wartości posiada ocet jabłkowy. Zawiera w swoim składzie kwas jabłkowy.Kwas zawarty w occie jabłkowym, łącząc się z zasadami i substancjami mineralnymi tworzy glikogen. Glikogen pozwala uregulować cykl menstruacyjny, polepsza stan naczyń krwionośnych, sprzyja tworzeniu się czerwonych krwinek.Jedną z najcenniejszych wartości octu jabłkowego jest wyjątkowo wysoka zawartość potasu, koniecznego  do utworzenia w organizmie określonego zapasu energetycznego oraz wyciszenia układu nerwowego i uregulowania pracy hormonów. Sprzyja również zatrzymywaniu w organizmie wapnia, żelaza, magnezu, chloru i krzemu.Ocet jabłkowy jest dostępny w sprzedaży, ale można go również przygotować samodzielnie. 

Przygotowanie octu jabłkowego

 Ilość zależy od tego, do jakich celów się go przygotowuje.Odrzucić zgniłe lub robaczywe części jabłek, Nie obieramy ze skórki.Jabłka wraz z gniazdami nasiennymi przekręcić przez maszynkę do mięsa. Otrzymaną masę włożyć do emaliowanego lub szklanego naczynia z szeroką szyjką, dodać ciepłej przegotowanej  wody ( 1 l wody na 800 g jabłek ).Na każdy litr wody dodać 100 g miodu, 10 g drożdży piekarskich i 20 g czarnego podsuszonego chleba. Zakryć naczynie i odstawić do fermentowania przy temperaturze 20-30°C. Fermentacja zachodzi lepiej przy stałej temperaturze i gdy szyjka naczynia jest jak najszersza.W ciągu pierwszych 10 dni zawartość naczynia należy codziennie przemieszać drewnianą łyżką. Po upływie 10 dni  przełożyć ją do worka z gazy i odcisnąć.Otrzymany sok jeszcze raz przefiltrować i przelać do naczynia z szeroką szyjką.Na 1 litr otrzymanego soku dodać 80 g miodu i wymieszać drewnianą łyżką do całkowitego rozpuszczenia.Naczynie przykryć gazą i postawić w ciepłym miejscu – temperatura +25 °C do +30°C.Ocet jest gotowy, gdy płyn zjaśnieje. W zależności od rodzaju jabłek, miodu i ilości wody oraz innych czynników trwa to zwykle 40 – 60 dni. Kiedy płyn zjaśnieje, filtrujemy go i przelewamy  przy pomocy lejka do 0,5 litrowych butelek.Butelki należy szczelnie zamknąć, korek można zalać woskiem i przechowywać w chłodnym miejscu.Tak przygotowany ocet można wykorzystywać zgodnie z powyższymi przepisami, a także jako dodatek do surówek i innych potraw.Ponownie chcę zwrócić uwagę, że tylko ocet jabłkowy można używać jako kwaśny dodatek do potraw. 

Opracował: Kazimierz Szafranek Fundacja „ZDROWIE I ŻYCIE”