Posłanka Nowoczesnej, Joanna Scheuring-Wielgus pojawiła się w programie "Śniadanie w Radiu Zet" w koszulce z obraźliwym wobec prezesa Prawa i Sprawiedliwości napisem. 

Zaproszeni politycy dyskutowali dziś o piątkowych wydarzeniach pod Sejmem i Pałacem Prezydenckim. 

Wiceminister kultury, Jarosław Sellin, który w programie reprezentował PiS zaapelował, aby zwolennicy opozycji zaprzestali aktów agresji wobec obozu rządzącego i prezydenta. Jak podkreślił, rzucanie jajkami w limuzyny może i wygląda niegroźnie, jednak "policja mogłaby zareagować różnie, widząc, że ktoś wyciąga coś z torby i chce rzucić".

"Okrzyki na Krakowskim Przedmieściu "Precz z Kaczorem - dyktatorem" - to działa na ludzi emocjonalnie. Trzeba ukarać polityków odpowiedzialnych za wyprowadzanie na ulice niezrównoważonych ludzi"- ocenił Sellin. 

Zdaniem Marcina Kierwińskiego z Platformy Obywatelskiej, prezes PiS "zbiera plon tego, co zasiał". 

"To jest wasza wina!"-oskarżał polityk PO.

Posłanka Nowoczesnej, Joanna Scheuring-Wielgus, która przyszła do studia w koszulce "Jarosław Kaczyński jest tchórzem", ostro broniła Obywateli RP:

"Proszę nie nazywać Obywateli RP ludźmi niezrównoważonymi emocjonalnie. Ja ręczę za każdą osobę! (…) Widziałam, jak wykręcano im ręce… Jeśli jest agresja, to ze strony policjantów!"

Wiceminister Sellin poprosił posłankę o zaprezentowanie koszulki, w której przyszła do studia. 

"Pani też jest niezrównoważona emocjonalnie"- ocenił. 

Scheuring-Wielgus stwierdziła, że t-shirt to wyraz sprzeciwu wobec polityki PiS. W ocenie posłanki Nowoczesnej, prezes partii rządzącej "nie bierze odpowiedzialności za demolkę, którą robi", stąd pomysł na koszulkę. 

 

 

 

 

 

 

ajk/Polsat News, Fronda.pl