Poseł PiS Beata Szydło w rozmowie z portalem Onet.pl mówi, że problemy demograficzne starych krajów Unii Europejskiej, a także Polski, "są oczywiste" i "wynikają one z kryzysu wartości, konsumpcyjnego modelu życia oraz, co szczególnie w naszym kraju rzuca się w oczy, braku możliwości podjęcia w miarę stabilnej pracy przez młode pokolenie. Dlatego jest zdegustowana tym, że młodzież zamiast pracy "dostała od Europy" Międzynarodowy Dzień Seksu.

Beata Szydło zwraca również uwagę na "nachalną seksualizację życia społecznego" w Polsce: - Podważa ona fundamenty, na których został zbudowany dobrobyt Europy. Środowiska za to odpowiedzialne, powołując się na szczytne hasła wolności i postępu, w rzeczywistości promują egoizm, hedonizm, brak samodyscypliny i odpowiedzialności. A rodzina - to przede wszystkim odpowiedzialność za drugiego człowieka.

Seksualizacja społeczeństwa to specjalna broń środowisk liberalnych i lewicowych, które za wszelką cenę chcą zniszczyć fundamenty europejskiej tożsamości jakim jest chrześcijaństwo, oraz stworzyć nowego człowieka, wyzbytego z wszelkiej transcendencji. Najlepszą bronią jest seksualizacjia dzieci i młodzieży, która powodje spustoszenie i nieodwracalne skutki w rozwoju osobowym człowieka. Wszelkie idee homoseksualistów, genderowców czy pornografistów i pedofilii są obecnie przemycane przez instytucje europejskie do wszystkich narodów w UE. Rada Tradycji Europejskiej, która uchwaliła w 2003 roku Międzynarodowy Dzień Seksu jest przykłądem takiego działania i masońskiego ataku na chrześcijaństwo.

sm/Onet