Pani Paulina oparła swój tekst na wypowiedziach psychologów i seksuologów wychowanych na nauce Freuda i rewolucji seksualnej. Dobrym przykładem jest akapit z artykułu: "Między drugim a trzecim rokiem życia dziecko po raz pierwszy zauważa różnice płciowe. Jego zmysł obserwacji jest coraz lepszy, szybko więc dostrzega choćby odmienne pozycje podczas toalety rodzica lub rodzeństwa odmiennej płci. Obserwuje, wypytuje i… wyciąga wnioski. Przez najbliższe lata zapał do odkrywania świata płciowego nie ostyga. Ciekawość budowy i funkcjonowania ciała – a szczególnie miejsc na co dzień niewidocznych i niedostępnych – najlepiej zaspokaja się w towarzystwie; to coś na kształt przyjacielskich sekretów i odkrywania tajemnic wszechświata. Stąd właśnie zabawy w doktora czy noc – pod pozorem rozrywki dziecko poznaje i uczy się. Choć zainteresowanie płciowością z wiekiem będzie się już tylko zwiększać, rosnąć będzie także poczucie wstydu, a co za tym idzie skłonność do obnażania zmniejszy się".


Powyższe stwierdzenia są po prostu z naukowego punku widzenia czymś abstrakcyjnym. Żaden, szanowany psycholog i seksuolog nie będzie wypowiadał sądów typu: "Między drugim a trzecim rokiem życia dziecko po raz pierwszy zauważa różnice płciowe" bo grozi za to wykluczenie i ośmieszenie. Niestety autorka artykułu na głównej stronie portalu onet, nie przygotowała sie odpowiednio do tematu. Za to posłużyła się pseudo - psychologicznymi dociekaniami fanatyków seksualności ludzkiej.


Zwieńczeniem tekstu pani redaktor jest zdanie: "Rozmowy i zabawy dzieci, oscylujące wokół tematyki seksualnej, wcale nie muszą oznaczać najgorszego. Wystarczy obserwacja, zapewnienie wsparcia, a w razie potrzeby gotowość do przyjaznej i mądrej rozmowy".

 

Artykuł ma chyba pokazać, że w każdej zabawie naszych najmłodszych czai się seksualność i z tego powodu, trzeba głośno domagać się jak najszybszej edukacji seksualnej najmłodszych. Jeśli rodzice nie zrozumieją czym grozi brak rozmowy z dwulatkiem o seksie, będą odpowiedzialni za to, że ich dziecko zacznie kopulować z koleżanką/kolegą w piaskownicy, podczas budowania wspólnego zamku z piasku.

 

philo